https://www.youtube.com/watch?v=PZ7Gv8TcV_c
MIAŁAM DZISIAJ DODAĆ KOLEJNĄ CZĘŚĆ SWOJEGO OPOWIADANKA, ALE STWIERDZIŁAM, ŻE MOŻECIE TROSZKĘ POCZEKAĆ :D CZĘŚĆ POWINNA SIĘ POJAWIĆ JUTRO, DOBREJ NOCY :*
A PRZY OKAZJI ZAPRASZAM DO POPRZEDNIEJ CZĘŚCI "PRAWIE JAK MIŁOŚĆ" I OCZYWIŚCIE- DO KLIKANIA "FAJNE" I KOMENTOWANIA!
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/169965126/prawie-jak-milosc-cz-23.html
cz. 20
Dziewczyny są takie dziwne. Po co one się tyle malują ? Wszystkie na wieść o wyjściu dostały małpiego rozumu i pozamykały się w szafach i łazienkach. Nam facetom nie pozostało nic innego jak nie wchodzić im w paradę. Niech robą się na bóstwo .
Nadarzyła się okazja w końcu, żeby pogadać po męsku.
- Ej, a co ty robiłeś przed kolacją , że cię tak długo nie było ? zapytał Kamil
- No domyśl się odpowiedział mu za mnie Wojtek i wymieniliśmy ze sobą porozumiewawcze spojrzenia i uśmiechy.
- Znów się ruchał ? Cholera, mnie to żadna nie chce dać. - powiedział Damian wychodząc z łazienki.
- Boś jest palant ! dogryzłem mu
Wszyscy się pośmialiśmy. W końcu nadeszła godzina wyjścia do klubu, a więc wziąłem Majkę za rękę i szliśmy tak razem na uboczu. Świdrowało nas wiele oczu dziewczyn ,które jak sądzę chciałyby być na jej miejscu.
Dotarliśmy na miejsce. Tym razem klub mieścił się na samej plaży na specjalnym podeście.
Rozdzieliliśmy się z Mają, bo poszła tańczyć z koleżankami. Ja poszedłem kupić piwo z kumplami. Umówiliśmy się, że spotkamy się na tarasie widokowym, więc poszedłem z chłopakami zająć miejsce na wygodnych czarnych kanapach pod gołym niebem.
Po dłuższej chwili przyszły dziewczyny, Majka usiadła na kanapie obok mnie i mocno się wtuliła. W tym towarzystwie prawie jako jedyni nie piliśmy. Zająłem się całowaniem jej i gładzeniem po włosach i niezwykle gładkiej twarzy. Po chwili dziewczyny ośmieliły się i rozsiadły również przytulając do chłopaków.
Siedzieliśmy tak chwilę, w końcu poszliśmy trochę potańczyć.
Wieczór mijał bardzo miło, chociaż nie było aż tak super jak w poprzednim klubie.
Nie patrzyłem na inne dziewczyny.. Miałem Majkę i tylko to się liczyło dla mnie.
Cieszyłem się, że dziewczyny polubiły się z chłopakami. Szkoda, że już za 3 dni & a właściwie 2 bo już po północy musimy wyjeżdżać. Wróciliśmy po kilku kawałkach na kanapę. Majka wtuliła się we mnie. Chyba myśleliśmy o tym samym. Czy przetrwamy po powrocie.
cdn.
Gosia