http://www.youtube.com/watch?v=cSsNnsTCvfc
Słodziaczki, pamiętacie może jeszcze opowiadanie "OCZAMI KINGI I KUBY"? Jeżeli tak, to autorka tego jakże cudownego i lubianego opowiadania, pyta czy chcielibyście przeczytać opowiadanie fantasy, oczywiście jej autorstwa? :)
+ zapraszam do poprzednich notek i pamiętajcie, że taką ilość cytatów dodaję na Wasze własne życzenie :)
Czas na miłość
część czternasta
- W końcu koniec lekcji.- pomyślała Kinga, wychodząc z klasy.
Jeszcze przerwę temu widziała się z Pawłem, a już za nim tęskniła. Postanowiła, że wróci do domu, a potem zrobi mu niespodziankę i pojedzie do niego. Autobus leniwie poruszał się po ulicach miasta, co chwilę stając w korku. Czas płynął tak wolno, ale o tej porze, w godzinach szczytu nie dało się tego uniknąć. Kinga dokładnie sprawdziła rozkład jazdy wszystkich potrzebnych autobusów, którymi mogła się dostać do Pawła. Znała je niemalże na pamięć, gdy wreszcie autobus zatrzymał się na jej przystanku.
***
Zdążyło się już trochę ściemnić, gdy jej oczom ukazała się ulica Brzozowa- cel jej podróży. Lubiła to miejsce. Zawsze gdy tu była, miała wrażenie, że to inny, zapomniany świat. W końcu stanęła przed czarnym ogrodzeniem. Otwarła zgrabną furtkę, wchodząc do ogrodu. Zadzwoniła. Długo nie czekała, gdy drzwi otworzyła sympatyczna Laura- sprzątaczka. Laurę zatrudniła mama Pawła, która nie miała czasu zajmować się domem. Rodzice Pawła byli cenionymi prawnikami, właścicielami ogromnej kancelarii adwokackiej. Podobnie jak jej rodzice większość czasu spędzali w pracy. Weszła na górę. Drzwi do pokoju Pawła były uchylone. Gdy podeszła bliżej zobaczyła go leżącego na łóżku z książką do matematyki. Chłopak jej nie zauważył. Przez chwilę wpatrywała się w przystojnego bruneta, po czym weszła do środka, stukając w drzwi.
- Kinga, co Ty tu robisz?- zapytał, zrywając się z łóżka.
- Tęskniłam i musiałam Cię zobaczyć, ale chyba przeszkadzam.
- Nigdy nie przeszkadzasz. Cieszę się, że jesteś. Mogłaś powiedzieć, że chcesz przyjechać. Pojechałbym po Ciebie, nie musiałabyś się tłuc autobusami.- powiedział, całując ją.
- Chciałam Ci zrobić niespodziankę.
- To Ci się udało.- oparł swoje czoło o jej.
- Wiesz? Nigdy nie podejrzewałam Cię o romans z matematyką.- zaśmiała się.
- Zazdrosna?- zapytał tym swoim zalotnym tonem.
- Jeszcze jak.
Pochylił się i pocałował ją delikatnie w kąciki ust. Ona rozchyliła wargi, więc odpowiedział jej głębokim, ognistym pocałunkiem. Po chwili delikatnie ją uniósł, przenosząc na łóżko.
- Koniec tego dobrego. Do nauki.- powiedziała, niczym surowa nauczycielka.
- Jesteś okrutna. I tak nic z tego nie rozumiem. Do czego komu potrzebna funkcja kwadratowa?- mruknął. - Lepiej się zająć czymś innym.
Przyciągnął Kingę do siebie, chcąc pocałować, jednak się odsunęła.
- Nie wymiguj się kochanie. Ja Ci mogę wytłumaczyć. A tak swoją drogą w klasie maturalnej przerabiacie funkcje?
- Kaczmarska robi sprawdziany z powtórzeń do matury.
CDN.
Madlen
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa:) dorcia2700