http://www.youtube.com/watch?v=TZttovj_oTo
http://ask.fm/opowiadaniazsercemx3
Kłamstwa
część czterdziesta druga
-Serio w to wierzysz? Że jest taka miła?- powiedział zdziwiony Tomek. Zmarszczyłam czoło.
-A nie jest? Co niby takiego wcześniej robiła? Przecież ona ma anoreksję, to też jakoś działa na jej psychikę. Musicie to wziąć pod uwagę&- byłam już trochę zdenerwowana. A co, gdyby dowiedzieli się co ja zrobiłam? Chyba by już mnie tak nie lubili&
-Choroba nie ma na to żadnego wpływu- odpowiedziała Sara.- Jesteś tutaj dopiero od kilku dni. A wiesz od kiedy ja tu jestem? Od miesiąca. I uwierz mi, ale znam Maggie lepiej niż Ty.
W środku zaczęło się we mnie gotować. Dlaczego oni ją tak źle oceniali? Nie widzieli, jaka była miła?
-Jak chcecie. Ale ja swojego zdania nie zmienię. Lubię Maggie i uważam, że powinniście lepiej ją poznać. Wiecie, gdzie dzisiaj jedziemy?- zmieniłam temat.
-Pewnie znowu do jakiegoś parku, gdzie będziemy mieli gry rekreacyjne- powiedział Kacper i przewrócił oczami. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem. To było chyba pierwsze zdanie, które wypowiedział odkąd tu przyszłam.
-Maja na pewno wie gdzie jedziemy, od tego swojego Daniela- prychnęła dziewczyna, która przedstawiła mi się jako Oliwia. Uniosłam leciutko brwi. Czyżby zazdrość?
-Za 15 minut zaczynają się spotkania w grupach. Chyba musimy się zbierać- powiedział Tomek. Wstałam z łóżka.
-Jeszcze muszę iść do swojego pokoju. Do zobaczenia- puściłam oczko Kacprowi i ruszyłam w stronę drzwi. Nagle poczułam, jak jego palce oplatają mój nadgarstek. Zatrzymałam się i odwróciłam w jego stronę. Uniosłam brwi. Chłopak przybliżył się do mnie. Pomimo tego, że nie chciałam nic poczuć, moje serce zabiło szybciej.
-Spędzimy potem trochę czasu we dwójkę?- zapytał chłopak. Przygryzłam wargę.
-Oczywiście- powiedział i uśmiechnęłam się lekko, po czym oderwałam się od niego i wyszłam szybko z pokoju. Oparłam się o ścianę i wzięłam kilka głębokich oddechów. To, co przed chwilą się stało& Podobało mi się. I właśnie dlatego musiałam zerwać kontakty z Kacprem. Pobiegłam szybko w stronę mojego pokoju. Pchnęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko. Dlaczego? Dlaczego musi się pojawiać tylu chłopaków. Dlaczego to głupie serce tak szybko zabiło, kiedy Kacper był tak blisko mnie? Dlaczego wszystko musi się tak komplikować? Wzięłam mój telefon i wybrałam szybko numer, tej osoby, z którą chciałam jak najszybciej porozmawiać. Pierwszy sygnał. Drugi sygnał.
-Halo?
-Dawid&- powiedziałam i westchnęłam. Nie wiedziałam do czego zacząć.
-Jak mija dzień?- zapytał wesoło chłopak.
-Dobrze&- Powinnam mu powiedzieć o Kacprze&- Wiesz Dawid&
-Hm?- mruknął chłopak. Przygryzłam wargę.
-Po prostu cieszę się, że jutro się zobaczymy- powiedziałam i westchnęłam. Bałam się mu powiedzieć o Kacprze. Tak bardzo przerażała mnie myśl, że on może mi się podobać& Nie! Jak mogę tak myśleć. Przecież kocham Dawida! Jesteśmy w związku. Tak? Kocham go! No tak! Przecież go kocham! Tylko& Dlaczego próbuję siebie przekonywać?
-Ja też się cieszę- odpowiedział chłopak, wyrywając mnie z zamyślenia.
-Muszę kończyć&
-Ja też. Mam iść z mamą na zakupy- powiedział Dawid. Zapadła ciszy. I wtedy, w tej ciszy usłyszałam, cichutki, dziewczęcy głos.
-No szybciej, bo odjadą bez nas.
Otworzyłam szeroko oczy. Ktoś był z Dawidem.
-Hm&- westchnęłam.- Jest ktoś z Tobą?- powiedziałam cicho. Chłopak kaszlnął.
-Nie, dlaczego tak myślisz?
Przygryzłam wargę.
-Nieważne, chyba mi się wydawało.
-Okej& Naprawdę muszę kończyć. Do zobaczenia- powiedział chłopak i się rozłączył. Siedziałam z telefonem w ręce. Wiedziałam, że mi się nie wydawało. I wiedziałam, że Dawid mnie okłamał, a to oznaczało, ze ma przede mną jakąś tajemnicę. I wiedziałam, że muszę się dowiedzieć o niej jak najszybciej.
CDN.
Priim