Zakazany owoc cz. 4

http://www.youtube.com/watch?v=74jfrEptqag

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

Zakazany owoc

część cwarta

-RANY BOSKIE  powiedziałam to zdecydowanie zbyt głośno bo już za chwile pół klasy się na mnie patrzyło włącznie z nowym nauczycielem na którego miesiąc temu WYLAŁAM KAWE W GALERII!!!
- jakiś problem Panno & ?  zapytał nauczyciel chyba jeszcze do końca mnie nie kojarząc ale coś mu świtało bo dziwnie mi się przyglądał
Spanikowana odpowiedziałam
- nic tylko ymm& ugryzłam się w język  już czułam te rumieńce w zasadzie na całej twarzy kiedy pół klasy patrzyło na mnie jak na debila.
- no dobrze, nie potrzebuje pani iść do pielęgniarki ?
- nie, nie wszystko jest w porządku, dziękuję Panu
- proszę bardzo  powiedział z takim uśmieszkiem jak by już doskonale mnie pamiętał
No to zajebiście pomyślałam sobie. Boże, serio ? dlaczego akurat ten koleś musi nas uczyć polskiego, nie dość że przystojny, to już i tak za sobą spaliłam wszystkie mosty chociaż i tak by nam nie było pisane być razem bo to przecież jest mój nauczyciel. Zresztą poznałam go przez to że chciałam go poderwać w galerii i to był jeszcze podryw na kawe& boże jaka ja jestem głupia, totalnie głupia. No więc reszte lekcji starałam się uważnie słuchać ale nie patrzeć na nauczyciela. Ale jak to mnie rozpraszało. Nie do wiary. Przecież on faktycznie wyglądał jak jakiś grecki bóg. Mam nadzieje że ten semestr bardzo szybko zleci. Dzwonek! Nareszcie mogłam stamtąd wyjść, dziękuję ! ale wychodząc z klasy zaczepił mnie Dawid <kolega z klasy> do którego mnie zawsze ciągnęło zresztą ja jemu też się podobałam, kilka razy mieliśmy akcji na jakiś imprezach ale nigdy potem nic się nie działo i zawsze pozostawaliśmy na przyjacielskiej stopie.

CDN.

Mela