http://www.youtube.com/watch?v=3Jr5cGcx7eo
Smutne
Są chwile , które zmieniają człowieka na zawsze.
Wiecznie tykający zegar strachu.
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko mają nas w dupie.
Mam mdłości na swój widok. Mam dość patrzenia w lusterko i za każdym razem widzieć w nim wypompowaną życiem dziewczynę. Nie tak powinnam teraz żyć , nie tak powinnam teraz wyglądać. Nie mnie powinno życie skopać.
Czasem bycie nastolatką sprawia, że chce się umrzeć.
Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz, jutro i pojutrze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.
Athazagoraphobia jest to strach przed byciem ignorowanym, zastąpionym kimś innym lub zapomnianym.
- Umierasz ?
- W końcu.
I kocham Cię. Tak mocno, że jestem przerażona. Wiem bowiem, że gdybyś miał w posiadaniu tysiąc i noży, to każdy po kolei pozwoliłabym Ci wbić w moje serce, bylebyś chwilę dłużej przy mnie został.
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo wszystko się wali, prócz tej ściany przede mną.
To jest jak uzależnienie, za pierwszym razem się boisz, potem robisz to nałogowo, bez bólu.
Wyobraź sobie , że zależy Ci na kimś tak bardzo , że wracając do domu po spotkaniu z nim zaciskasz pięści mocno , cieszysz się jak dziecko , skaczesz z radości mówiąc sobie "To jest to". Promieniujesz w każdej sekundzie życia. Myślisz , że już wszystko będzie dobrze , że w końcu doczekałaś się czegoś pięknego. I wyobraź sobie kurwa to rozczarowanie , gdy się okazuje , że nie jesteś dla niego , że to wszystko co powiedział było gówno warte , nie znaczyło nic , zwykłe słowa rzucone na wiatr , nic więcej. Boli , prawda ?
Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył ran.
Nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości, ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odjeść. Nasza historia już została opowiedziana, my odchodzimy , a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, sami o tym nie wiedząc...
Ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
- Czemu kochasz kogoś, wiedząc, że i tak nie będziecie razem ?
- To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc, że i tak umrzesz ?
Nie martw się o moje rany na ciele, te w psychice są jeszcze gorsze.
Ten niezręczny moment pomiędzy Twoimi narodzinami, a śmiercią.
Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, żeby umrzeć.
Umiem już tylko szczerze płakać w nocy i wić się z bólu, nic poza tym.
Zerwał ze mną bo ja po prostu na niego nie zasługuję. Już nigdy nie będzie mój. Bo jestem słaba. Słaba psychicznie. Nic nie warta psychopatka.
Tutaj gdzie żyjemy nie ma słońca, Bóg o nas zapomniał.
Inni zdjęcia: Typowa zabudowa. ezekh114Daleka droga bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24