Pierwsza miłość- Maya.

http://www.youtube.com/watch?v=iVbQxC2c3-8

PIERWSZA MIŁOŚĆ

Miałam 17 lat, gdy postanowiłam wszystko w swoim życiu zmienić. W domu nie odczuwałam akceptacji, potrzebowałam miłości, tata zostawił mnie i mamę jak byłam malutka, nie pamiętam żadnego wspomnienia z nim związanego, mama próbowała zastąpić mi tatę, ale jej się nie udawało, ja nie chciałam o tym słyszeć. Byłam w 3 - letnim związku, który męczył mnie z dnia na dzień. Kochaliśmy sie najmocniej na świecie, ale nasze charaktery się zmieniły, byliśmy dla siebie chamscy, dla naszych znajomych również. Pewnego dnia, zaświeciła mi sie czerwona żarówka, tak nie wolno - pomyślałam.
Przez cały dzień w szkole o nim myślałam, kochałam go całą sobą nie pozwoliłabym żadnej innej trzymać go za ręke, obdarowywać uśmiechem. Aż do 12 września 2012 roku oświadczył mi się, był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu, nie wiedziałam jak mu się mam odwdzieczyć. Miałam z nim skończyć, a on obdarował mnie najukochańszą kobietą na świecie. Mieliśmy tylko jeden problem - nie dochodziłam podczas stosunku przez pochwę. Czytałam różne opowiadania, w każdej kobieta dochodziła, nocami płakałam, musiałam przed nim udawać, czułam się inna, wyalienowana. On o tym nie wiedział, chciałam mu powiedzieć, wytłumaczyć a ja za to go oszukiwałam. Zaczęliśmy się kłócić o byle co, a później wylądowaliśmy w łóżku, zresztą jak po każdej kłótni, kolejny raz udawałam jęki.
Kilka dni później odbyliśmy kolejny stosunek, tym razem namiętny, pełen pasji, próbowałam się mu oddać bezwarunkowo, ale to nic nie dało, aż wybuchłam płaczem, nie wiedział co się dzieje, wyszedł ze mnie, a ja mu opowiedziałam wszystko, był zły, bardzo zły ubrał się i wyszedł, zostawiając mnie całą roztrzęsioną. Mijały kolejne dni, a on nadal nie odzywał się do mnie, płakałam błagałam, pisałam, on nic. Musiałam z tym skończyć, gdy do niego poszłam siedziała u niego jego przyjaciółka przytulając się do niego, zauważył mnie , kazał jej zejść z jego nóg, ona powiedziała tylko tyle ' ale po co ? Przecież mnie możesz kochać, pieprzyć dowoli, przynajmniej dojde ' To był zadany największy ból jaki odczułam kiedykolwiek. Krzyczał za mna, biegł, a ja ile sił w nogach biegłam przed siebie, musiałam się wypłakać i zacząć mysleć trzeźwo, oczywiście że mnie dogonił, no a jak inaczej, szkolny mistrz. Przepraszał, przytulał, całował, a ja nie chciałam od niego nic, chciałam uciec i gdy tylko dostrzegłam okazje, ruszyłam.

CHYBA BĘDZIE CD. :)

Maya