http://www.youtube.com/watch?v=_2V3hjrxZHo
Mam do Ciebie słabość i nic na to nie poradzę.
Do sukcesu nie ma żadnej windy, trzeba iść po schodach.
Ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach.
Nie boimy się wejść w związki. Boimy się uzależnienia od drugiej osoby. Umieramy ze strachu, że jedno słowo czy gest może nas doszczętnie zniszczyć.
Wiesz dlaczego życie nie jest idealne? Bo ktoś kiedyś wymyślił, że trzeba się na czymś przejechać, żeby nie popełnić błędu.
To Ty powinieneś być moim lekarstwem na ból, a nie wódka i papieros.
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni, które jeszcze przeżyję.
Dlaczego ludzie odchodzą? Dlaczego pozostawiają nas samym sobie? Dlaczego ranią? Dlaczego niszczą? Odejście człowieka, którego się kochało boli. Brak jego. Jego obecności wyrywa nasze serca z klatki piersiowej. Serce nie mające dla kogo bić, słabnie, bije ciężej by w końcu całkowicie zamilknąć. Ludzie nie są świadomi tego jaki ból zadają innym odchodząc. Nie wiedzą na co ich skazują. Człowiek porzucony, zamyka się w sobie. Pogrąża w bólu i płaczu. Okalecza siebie psychicznie i fizycznie, raniąc tym samym bliskich. Człowiek zostawiony sam sobie, wyniszcza się. Tak bardzo pochłania go samotność i uczucie, że to wszystko jego wina, że w końcu zaczyna myśleć o śmierci. Cięcie się już mu nie wystarcza. Samookaleczanie kiedyś pomagało mu zagłuszyć ból psychiczny, a teraz stało się dla niego czymś normalnym i już nie pomaga mu uśmierzyć bólu. Myśli samobójcze to dopiero początek piekła jakie będzie przeżywał póki będzie żył. Zacznie się izolować od ludzi. Będzie ciągle sam. Będzie chodził przygnębiony, smutny, zapłakany, myśląc o życiu i śmierci. Pokusa śmierci, będzie tak wielka aż w końcu spróbuje. Spróbuje się zabić. Jeśli mu się nie uda, szczęście od Boga. Zaś jeśli zginie, osoba, która od niego odeszła zrozumie jak bardzo ważna dla niego była będzie musiała żyć ze świadomością, że śmierć osoby, którą najprawdopodobniej w głębi serca kochała, odeszła z jej winy...
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.
Pamiętasz smak pierwszego papierosa czy alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością.
Nie przegrywa ten, który pada na deski lecz ten, który z nich nie wstaje.
Potrzebuje uczucia. Chociaż troszkę. Nie w słowach, ale gestach. W ruchu dłoni,która poprawia spadający na oczy kosmyk włosów.Czy w takim zaborczym objęciu talii i spojrzeniu mówiącym: 'nie oddam cię nikomu, skarbie'.
Postaraj się zdobyć to, co kochasz. W przeciwnym razie będziesz musiał pokochać to, co masz.
W prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.
To śmieszne, że ludzie którzy są tak blisko nie wiedzą co się z Tobą dzieje.
Nie mam przed tobą tajemnic, po prostu są rzeczy, o które nie pytałeś.
Kłopot polega na tym, że choć można zamknąć oczy, nie da się zamknąć myśli.
Mój świat jest przyćmiony Twoimi tęczówkami.