Depresja, załamanie, samobójstwo, brak chęci do życia
Pochylam się i płaczę. Płaczę i uśmiecham się. I wstaję.
A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki, on zadzwonił i oznajmił jej, że chce spędzić z nią resztę swojego życia.
Będziemy kroczyć aleją śmierci z jebaną tęczą ponad nami.
Dzisiejszy świat nas wyniszcza. Od środka zżera to, co jeszcze nie zgniło, zostawiając po sobie jedynie zepsucie. Są jednak serca silne, nieugięte. Nie złamie ich nikt; będą wiernie walczyć o swoje szczęście, nawet jeśli są z góry skazane na porażkę poprzez pesymistyczne myśli nosiciela. Także i moje takowym sercem się być wydaje. Jednoczesne marzenie o śmierci splata się z tym o ślubie we wspaniałej białej sukni, kochającym mężu oraz jednym lub dwójką dzieci - starszym chłopcu o manierach dżentelmena oraz młodszej dziewczynce z królewskim wychowaniem. Z jednej strony szpony śmierci ciągnące mnie w otchłań. Z drugiej ciepło na myśl o wyjątkowej rodzinie, które to próbuje przegonić mrok umarłych z serca. Stoję na cienkiej linie. Przechylam się co chwilę, próbując złapać równowagę. W którą stronę runąć? Niepewność trzyma umysł i serce w swym imadle.
- Czy jest coś gorszego niż śmierć ?
- Życie , jeśli pragniesz umrzeć.
- Co robisz ?
- Zastanawiam się.
- Nad czym ?
- Jakie to śmieszne. Mam więcej pomysłów na śmierć niż na życie.
Uciec. Daleko. Tam, gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę ? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo , wiesz , że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności , które zżera Cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Stan psychiczny znów bardzo zły.
Bo ja lubię się okaleczać. Tnę się , chlastam , wyrzynam , szatkuję , robię sobie sznyty. Jestem bardzo osobliwym przypadkiem.
Nie ma nic piękniejszego niż moment, kiedy w życiu zaczyna się wszystko pierdolić.
Rany zniknęły, ale blizny przypominają jej historię.
Pocięłaś się? Wpierdoliłaś tabletki? Najwyższy czas, nikt Cię tu nie chce.
Nie znasz składu powietrza,którym oddychasz.To powietrze cię zabija, widzę to.
Żyletka za 1.20 zł , czyli tyle kosztuje moje życie.
Mam na nadgarstkach pamiątki, które przypominają mi o osobach, których nienawidzę.
A masz tak czasem, że rozpierdala Cie od środka a Ty nie wiesz co z tym zrobić?
Nikt nie zapytał o życie. Musimy grać tymi pieprzonymi kartami, które nam dadzą. Musimy przyjąć te karty i cisnąć nimi, nie oczekując pomocy. Mógłbym również zostać w domu, usiąść na dupie, olać i narzekać, albo przyjąć sytuację, w której zostałem położony i wziąć się w garść.
Wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć, jak boli uśmiech, jak próbujesz się dopasować, a nie możesz...
Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić , a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać , bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę , która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję , żeby nie płakać.
Dla Ciebie samobójstwo to tchórzostwo , a dla niektórych to wszystko co chcieli by zrobić.
Ból nas jednoczy- blizny uczą nas milczeć.
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaJa nacka89cwaReady purpleblaackJa nacka89cwaJa nacka89cwaMiłego poniedziałku :) halinamJa nacka89cwaJa nacka89cwaBiegus malutki slaw300:) damianmafia