Wszystko jest(...)wyborem cz. 2

http://www.youtube.com/watch?v=fvEZUbzqqyM
Wszystko jest Twoim wyborem

Część druga

-Coś się stało?- z zamyślenia wyrwał mnie Mati, który teraz patrzył się na mnie badawczo.
-Nie, wszystko jest fantastyczne- odpowiedziałam i włożyłam sobie do buzi kilkanaście frytek, żebym nie musiała się dalej tłumaczyć. Chłopak popatrzył na mnie chwilę zdziwiony. Chyba postanowił to zostawić, bo zapytał się mnie:
-A gdzie ciocia i Jacek?
-Eemm..- pomyślałam chwilę nad odpowiedzią.- Zostawiłam ich na plaży. Pewnie zaraz przyjdą na obiad.- Zjadłam ostatnią frytkę i odsunęłam talerz.- Do kiedy zostajesz?-zapytałam, zaciskając pod stołem kciuki.
-Do 27 lipca. Potem jedziemy do Hiszpanii,następnie do Chorwacji.. No wiesz, sierpień będzie wyglądał, jak w 40 dni dookoła świata.
-No tak..- powiedziałam obojętnie. Jednak w środku, czułam, że zaraz wybuchnę. Byłam taka szczęśliwa! Będziemy razem przez 3.5 tygodnia! Nareszcie nadrobimy te stracone lata, te lata, kiedy się nie widzieliśmy.-Muszę iść do pokoju, ogarnąć się po plaży. Zobaczymy się wieczorem?
-No pewnie, możemy gdzieś wyjść, podobno są tutaj dobre imprezy na plaży.
Uśmiechnęłam się.
-Wpadnę po Ciebie o 19. Jaki masz numer pokoju?- zapytał Mati.
-24.
-A ja 45.
-Okey-powiedziałam i wstałam z fotela- Ej, Mati..
-Tak, Ali?
-Tęskniłam za Tobą..
Chłopak podniósł się z fotela i mnie przytulił.
-Ja też tęskniłem- odpowiedział, po czym pocałował mnie w czoło. Odsunęłam się od niego i zaczęłam iść w strone wyjścia. Nagle poczułam, że ktoś mnie obserwuje. Odwróciłam się. Mati był zapatrzony w swój telefon. Spojrzałam na kobietę w turkusowej sukience. Patrzyła się na mnie. Spojrzała mi głęboko w oczy. Przeszedł mnie dreszcz, dlatego odwróciłam wzrok. Jednak po chwili spojrzałam na nią ponownie. Kobieta już na mnie nie patrzyła, tylko tłumaczyła coś swojemu partnerowi, silnie gestykulując. Wyszłam szybko z restauracji, nie odwracając się. Udałam się do swojego pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi i zrzuciłam z siebie kostium. No tak.. Byłam tak zszokowana obecnością Matiego, że nie zauważyłam, że jestem na samym... bikini. Brawo dla mnie. Wkurzona rzuciłam mokry kostium na łóżko, po czym weszłam do łazienki zamykając sa sobą drzwi. Już po chwili stałam w brodziku. Zimna woda spływała po moim rozpalonym ciele, ochładzając je. Schyliłam się po płyn do kąpieli. Wylałam trochę na dłoń. Zaczęłam masować moje ciało. Po łazience rozeszła sie słodka woń czekolady i pomarańczy. Spłukałam z siebie mydło i wyłączyłam prysznic. Okryłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Ściągnęłam ręcznik i zaczęłam się wycierać. Naga, podeszłam do szafy, w której ułożyłam wszystkie swoje ubrania. Otworzyłam szufladę i wyjęłam z niej zwykły biustonosz z koronką i czarne majtki z różowym napisem VIRGIN na przedzie. Zamknęłam szafę i założyłam majtki, odwracając się przodem do drzwi. Po chwili usłyszałam pukanie, jednak zanim zdążyłam odpowiedzieć drzwi się otworzyły.
-Wyjdź stąd idioto!-krzyknęłam wkurzona, odwracając się gwałtownie, szybko zakładając stanik i nakładając na siebie żółtą, letnią sukienkę. Dopiero po tym odwróciłam się, żeby zobaczyć, kto wtargnął do mojego pokoju i wtedy spostrzegłam, że w drzwiach stoi oszołomiony.. Mati. Uniosłam brwi i wybuchnęłam śmiechem.
-Wejdź, ale zamknij drzwi.
Chłopak wykonał moje polecenie i usiadł na łóżku.
-Kurde, sorry, że tak wszedłem bez pozwolenia.
-Nie jestem zła, ale następnym razem czekaj na odpowiedź..- odpowiedziałam siadając obok niego.-Mieliśmy się spotkać wieczorem. Jakaś niespodziewana zmiana planów, o której nie wiem?
-Coś w tym guście. Jesteś gotowa? Zabieram Cię na spacer. Mamy tyle do nadrobienia, że musimy zacząć już od teraz.
Rozpromieniona założyłam szybko buty. Po chwili byliśmy już na zewnątrz. Założyłam na nos okulary przeciwsłoneczne.
-No to teraz musisz mi zrobić sprawozdanie z tych 8 lat. Powiedz mi wszystko, nawet każdy najdrobniejszy szczegół. Chcę wiedzieć wszystko-powiedział uśmiechając się szeroko.
-6 klasa.. Był to chyba najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wygrałam konkurs kuratoryjny, dlatego nie pisałam testu szóstoklasisty. Już w lutym miałam pewne miejsce w najlepszym gimnazjum w mieście. Tamte wakacje, między 6 klasą a 1 gimnazjum były.. pełne wrażeń. No wiesz, pierwsza miłość. Wakacyjna miłość. Poznałam go w Chorwacji, na plaży. Kiedy się opalałam zagadał do mnie.Czarne włosy, błękitne oczy, opalony... Do teraz pamiętam jego piekny uśmiech. Oczywiście, był wysportowany, umięśniony, szczupły, wysoki... Ideał. Ile miał lat? z tego, co pamietam był ode mnie 3 lata starszy, czyli to by wychodziło, że.. 15. Tego dnia, kiedy sie poznaliśmy, wieczorem zabrał mnie na plażę. Siedzieliśmy na zimnym piasku, a nasze ciała muskał delikatnie chłodny wiatr. Spojrzał na nie mnie tymi swoimi zabójczo pięknymi oczami, podniósł moją brodę, po czym pocałował mnie delikatnie. Jednak szybko sie odsunął, czekając na moją reakcję. Zbliżyłam się do niego i go pocałowałam. Zaczęliśmy się całować, jak dzieci, śliniąc siebie nawzajem. Chłopak włożył ręke pod moją bluzkę. Spojrzałam na niego i wtedy poczułam, że to będzie miłość mojego życia. Byłam dla niego gotowa oddać wszystko. No wiesz, takie dziecięce zachowanie. Byłam przed gimnazjum, w sumie dopiero zaczynałam dojrzewać, nie wiedziałam, co to prawdziwa miłość. Pamiętam, że wstałam i zdjęłam z siebie wszystkie ubrania. Stałam przed nim naga, młoda i niewinna. Ja, 12-latka obnażona przed nieznajomym o 2 w nocy. To nie mogło się skończyć dobrze. Nie, nie straciłam dziewictwa, ale zostałam całkowicie wymacana i wycałowana przez napalonego 15-latka. Po mojej wielkiej przygodzie ubrałam się, po czym wróciliśmy do mojego hotelu. Pożegnaliśmy się słodkim pocałunkiem. Miał przyjść do mnie za kilka godzin, bo przecież była już 4 w nocy. Oczywiście, już nigdy go nie zobaczyłam. Wpadłam w stan załamania z powodu nieszczęśliwej miłości. Przecież to miał być ten jedyny! Każdy czarnowłosy,opalony chłopak mi go przypominał. Nie potrafiłam wycierpieć, że mógł mi coś takiego zrobić. Mój przyszły mąż.. Czas na twój komentarz- powiedziałam wycierając wierzchem ręki swoje czoło, które było już mokre od potu.

CDN.

Priim