photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Cytaty- dłuższe.
Kategoria:
Cytaty.
Dodane 7 SIERPNIA 2013
1899
Dodano: 7 SIERPNIA 2013

Cytaty- dłuższe.

http://www.youtube.com/watch?v=dSa97EtkIIQ

 

Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.

Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
Do pokoju wpadł młodszy brat i rzucił mi na biurko jakąś zawiniętą karteczkę. Na niej napisane było - Spójrz przez okno. Zrobiłam to , ale nie było tam nikogo, a nawet niczego co mogłoby przyciągnąć moją uwagę . Postanowiłam zejść na dół i wyjść na ogród. A tam kolejna karteczka . " cpn , za 10 minut " . Byłam nieogarnięta i nie miałam w ogóle chęci na jakiekolwiek wyjścia. Ale poszłam . Wkurzyłam się bo nikogo tam nie było . Weszłam do środka , kobieta przy kasie zapytała , czy to ja jestem' kwaśna ' . Zaśmiałam się , babka zna moją ksywę , niezłe. Wręczyła mi wielkiego pluszowego hipopotama , który gadał ' iloveyou' . Po wyjściu ze sklepu zobaczyłam cię z bananem na ryju . Taak , przypomniałam sobie . Jeszcze wczoraj mówiłam , że musiałbyś znaleźć gadającego hipopotama żebym w ogóle mogła z tobą rozmawiać o czymkolwiek .


Zaspałam. Pierwsza matma. Z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. Uszykowałam się i wyszłam . Pierwsza lekcja ostatnim piętrze. Obok miałeś religię . Wyszedłeś zmoczyć gąbki . Zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. Uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś ' nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś- nie ze mną. oj skarbie...' Dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. Przerwał nam twój telefon. Dostałeś sms'a ode mnie. Napisałam w nim ' znowu zaspałam. Przez Ciebie. Śniłeś mi się. ' Iśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche ''kocham cię".


Rozmawiałam z przyjaciółką. W pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciółka zaczęła mi machać ręką przed oczami. - Co z tobą? Słuchasz mnie w ogóle? - spojrzałam na nią i poczułam, że moje oczy stają się szkliste. - Kocham Go, tak cholernie Go kocham, a wiesz co jest najgorsze? Że to wszystko jest bez znaczenia.

Byliśmy na tej samej imprezie. Około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. Usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. W końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - Wymamrotałam. Uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. Tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. Zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. Wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. Butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.


A kiedyś, w niedalekiej przyszłości, wydam własną książkę, o naszej miłości. I tak, 'wkleję' tam kilka kartek z mojego pamiętnika. Sprzeda się jako bestseller, zobaczysz. Ludzie czytający ją dowiedzą się, jak ogromnie można za kimś tęsknić, robić wszystko, by próbować zatrzymać ukochaną osobę. Napiszę tam również, jak czuję się dziewczyna, która zakochała się tak niesamowicie, że mogłaby zabić, ile wieczorów, nocy spędziła nieustannie patrząc się w telefon, czekając na jakąkolwiek wiadomość, znak życia od Ciebie. I przeczytają również o tym, jak można kogoś jednocześnie nienawidzić, ale i ogromnie kochać, jak jedna, wielka miłość, może zniszczyć nam całe życie. Mam nadzieję, że Ty również ją przeczytasz, i pomyślisz wtedy o mnie.


Było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając ku^wami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy.

 

Carpeddiem

Komentarze

~destiny Zaspałam. Pierwsza matma. Z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. Uszykowałam się i wyszłam . Pierwsza lekcja ostatnim piętrze. Obok miałeś religię . Wyszedłeś zmoczyć gąbki . Zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. Uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś ' nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś- nie ze mną. oj skarbie...' Dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. Przerwał nam twój telefon. Dostałeś sms'a ode mnie. Napisałam w nim ' Znowu zaspałam. Przez Ciebie. Śniłeś mi się. ' Uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche ''kocham cię".

Byliśmy na tej samej imprezie. Około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. Usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. W końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - Wymamrotałam. Uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. Tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. Zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. Wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. Butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała s
07/08/2013 20:00:57
~kam Wysłałam opowiadanie, mam nadzieję, że nie jest beznadziejne.:)
07/08/2013 16:52:10
opowiadaniazsercemx3 Na pewno nie jest :)
07/08/2013 17:13:30

opowiadaniazpomyslem ale świetne. ;o :))
07/08/2013 16:22:23
cytaatowyy Lubię jej opisy ;*
07/08/2013 16:06:55
opowiadaniazsercemx3 Tak, coś w nich jest :*
07/08/2013 16:09:51

ppatuniaa Czekam na kochaj albo rzuć i na sidła, bedzie cos dzisiaj? ;)
07/08/2013 15:29:10
opowiadaniazsercemx3 Kochaj albo rzuć :) Sidła nie, bo nie wyrobię się z notkami :)
07/08/2013 15:30:59

sawickax3 Hej. Fajny blog.
Kilkam "fajne" i licze na rewanż.
+ zapraszam do mnie ;)
07/08/2013 15:28:59

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: 26/6/25 inoelia500 mzmzmzPrzemijanie. pamietnikzagubionejLilijki też już kwitną :) halinamDalej trzeba z buta bluebird11CherryTrip photographymagic... fuckit22962025.06.26 photographymagicBati nacka89cwaDroga do Świątyni Hatszepsut bluebird11