http://www.youtube.com/watch?v=koNAZptjJP8
Kochani, mogłabym dzisiaj sporządzić dla Was notkę przemyśleniową. Czy jest temat, problem, który chcielibyście, żebym poruszyła? Jak tak, to piszcie, bo w przeciwnym razie wybiorę coś sama.
To ten kolejny dzień kiedy myślę nad sensem, cieszę się, że jeszcze czuję coś, bo to znaczy, że jestem.
Kiedy życie daje ci setki powodów do płaczu, to ty daj życiu tysiące powodów do uśmiechu.
Zabawne , że w jednej osobie może znajdować się wszystko to, co daje Ci szczęście.
Cierpliwość - czym jest cierpliwość na skraju załamania nerwowego? Jest tylko cienką granicą dzielącą nas od pokusy, od śmierci...
brakuje mi Twojego uśmiechu, Twojej bliskości, Twoich oczu, które w ciemności szukały moich ust.
Ona ma siłę, nie wiesz jak wielką. Umierała długo, teraz rodzi się lekko.
Teraz świat już się nie liczy. Ogranicza się pole widzenia, skupiasz się tylko na tym, co uznałaś za sens życia, na tym, co jest najważniejsze. Na Nim.
Życie jest jak włosy. Zawsze się układają, ale nie zawsze tak jak chcemy.
A teraz pytam, gdzie są Ci, którzy mieli być na zawsze ?
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej herbaty. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
Pamiętam słowa babci która mówiła, że miłość jest tylko wtedy, kiedy chce się z daną osobą przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy. A latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą pomagać przetrwać katar i długie wieczory. A jak już będzie zimno rozpalać razem ogień.
Myślę ,że wszystkie jesteśmy podobne. W każdej z nas tkwią różne tęsknoty, do których niechętnie się przyznajemy.Również za wielką romantyczną miłością i księciem na białym koniu.
Czasem porażka przybliża do zwycięstwa, poddać się bez walki to jest dopiero klęska.
Uwielbiała jak na nią patrzył, jak ją przytulał, całował, uwielbiała gdy był blisko.
Pamiętam moje przerażenie, gdy okazało się, że na jakiś czas będziemy z dala od siebie. Drżałam na samą myśl o samotnych wieczorach, o sms-owej bliskości i emotkach, mających zastąpić prawdziwe buziaki. I choć wszyscy spisali nas na straty, dziś mija kolejny tydzień, gdy jesteśmy razem, szczęśliwi. I jedno wiem na pewno. Nigdy nie zamieniłabym Cię na żadnego chłopaka, który miałby być tuż obok mnie.
Nie myśl za dużo, bo stworzysz problem, którego przed chwilą nie było.