http://www.youtube.com/watch?v=QhUbemkxCOs - polecam włączyć piosenkę :)
Wiem, że tak bardzo czekaliście na tą część Sideł, ale to tylko 5 dni zwłoki, jednak i tak przepraszam! Miłego czytania i zachęcam do komentowania! :*
Sidła nienawiści
ROZDZIAŁ DRUGI
część sto dziesiąta
Późno już, wydaję mi się, że powinnaś iść spać. Wiem, że w ciąży potrzeba dużo snu, a Ty musisz o siebie dbać. - powiedział po dość długim debatowaniu Kornel.
- Tak, tak, zagadałam się, już idę.
- Julka, który to tydzień?
- Początek czwartego miesiąca.
- Wyglądasz wspaniale- powiedział czule się uśmiechając i zniknął za drzwiami kuchni.
Uśmiechnęłam się pod nosem, po czym wstałam i udałam się do łazienki, by wziąć kąpiel. Po jakimś czasie byłam już w swoim pokoju, położyłam się do łóżka i zza okna podziwiałam śliczne gwiazdy. Czułam, że prędko nie zasnę, zbyt wiele się dla mnie wydarzyło tego dnia. Leżałam, przewracałam się z boku na bok. W końcu położyłam się nieruchomo i patrzyłam bezsensu w sufit. Nagle rozległo się delikatne pukanie do drzwi i szept:
- Julka, śpisz?
- Nie.
- Mogę wejść?
- Jasne, wchodź.
Kornel wszedł do pokoju i usiadł na moim łóżku. Patrzył się na mnie i opowiadał jak to cierpi od jakiegoś czasu na bezsenność.
- Dla mnie było dzisiaj za dużo wrażeń, teraz jestem rozkojarzona i prędko powieki mi się nie zamkną. Poza tym, tu jest strasznie zimno.
- Mogę Cię ogrzać jak chcesz. - zaproponował, uwodząc chłopak.
- Pewnie, zrobię co tylko każesz, bo inaczej zamarznę.
- To się posuń, jak się położę obok, to na pewno zrobi Ci się cieplej.
Chwilę się zawahałam, po czym zwolniłam miejsce, by Kornel mógł się położyć obok mnie.
Moment później oboje leżeliśmy na wznak i gapiliśmy się w sufit.
- Jeżeli to będzie moje dziecko, to całe moje życie się zmieni. - powiedział chłopak.
- Tak, moje też, na początku się tego bałam, ale teraz już przywykłam. Fakt, że noszę w sobie nowe życie nie doprowadza mnie już do depresji, a wręcz przeciwnie, dzięki temu mam motywację do życia.
- Ja to się boję tylko jednego- że zaakceptuje to dziecko, pokocham je, a ono okaże się nie moje. Nie zniósłbym tego, to by mnie zbyt wiele kosztowało.
- Domyślam się. Przepraszam, ale musiałam powiadomić Was obu.
- A kiedy będziemy wszyscy wiedzieli kto jest ojcem?
- Dopiero jak się dziecko urodzi. Wówczas po prostu zrobimy test na ojcostwo.
- To będzie dla wszystkich szok i kłopot.
- Nie wątpię, ale innego wyjścia nie ma.
- Jest, jest Julka wyjście. - w tym momencie Kornel odwrócił się w moją stronę, złapał moją rękę w swoją dłoń i zaczął mówić:
- Kocham Cię, nie boję się tego powiedzieć. Tak było zawsze i na zawsze tak zostanie. To dziecko też pokochałem, fakt, że może być ono nasze postawiło mnie na nogi. Mimo że wiem o nim zaledwie kilka godzin, to napawa mnie entuzjazm i coraz to większa miłość. Zaopiekuję się Wami, zrobię wszystko, żebyście mieli to, co najlepsze. Niczym się nie będziecie musieli martwić, zajmę się wszystkim. I co najważniejsze, nawet jeżeli okaże się, że to dziecko nie jest moje, to i tak je zaakceptuje i pomogę Ci je wychować. Jesteś dla mnie najważniejsza, nie wyobrażam sobie innej opcji. Pomogę Ci, rozumiesz?! Damy radę, razem przejdziemy przez to wszystko. skończył mówić, w jego oczach tak samo jak i moich pojawiły się łzy, pocałował moją dłoń i mnie z całej siły do siebie przytulił.
Taką sytuację mogłabym sobie jedynie wyśnić, ale nie, to była rzeczywistość. Leżałam w jednym łóżku z najwspanialszym mężczyzną na świecie, a nasze dalsze losy zależały tylko i wyłącznie ode mnie.
KOLEJNE CZĘŚĆ JAK UZBIERACIE 150 FAJNE, a spokojnie, to jest możliwe. :*
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11