http://www.youtube.com/watch?v=J4NWCFECPdw
KOCHANI OD DZIŚ, DO JUTRA DO GODZINY 12 GŁOSUJECIE NA NAJEPSZY WASZYM ZDANIEM CYTAT!
WCHODZICIE W LINK I POD KOMENTARZEM, Z WASZYM ZDANIEM NAJLEPSZYM CYTATEM ZOSTAWIACIE JAKIŚ ŚLAD W POSTACI EMOTKI, JAKIEGOŚ SŁOWA. OTO LINK DO NOTKI:
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/143509708/konkurs-na-cytat.html
ZAPRASZAM NA MOJEGO FANPEGA :)
Mam kupę kasy i& w sumie to wszystko. Moi rodzice grają idealnych, próbują mi wynagrodzić to, że ich nie ma - kasą i pozwoleniami na imprezy. W wieku 13 lat zaczęłam pić. Wracałam do domu nad ranem i chodziłam prawie nieprzytomna. Hm szczeniackie nie.? Ale chciałam zwrócić jakoś ich uwagę na siebie, tylko nie dałam rady. Nieważne dlaczego zrezygnowałam z tego planu. A więc& wielki dom, ogród i prawie ciągle sama. Każdy zadaje mi pytania typu Dlaczego ciągle narzekasz? Albo Masz wszystko co tylko zapragniesz, a Ty ciągle masz pretensje do całego świata! Tylko nikt mnie tak na prawdę nie zna! Mam tylu przyjaciół przy sobie ile suka psów że się tak wyrażę. Liczy się tylko kasa, ciuchy i to jak wyglądam. A nie jestem brzydka, podobno. Mam proste blond włosy i czarne oczy. 170 m wzrostu i zgrabną sylwetkę. Jestem dość silna, ale na taką nie wyglądam. Lubię szpanować, ale nie ciuchami czy kasą. Po prostu kocham być w centrum uwagi i ciągle mi się to udaję. Nie znoszę przemocy. Nie jestem agresywna, ale nie pozwolę by na moich oczach kogoś bito czy poniewierano. Każdy mnie hmm w sumie na co ja narzekam? Aaa tak życie już nie raz skopało mi tyłek. Niby to takie drobnostki, ale to poważne sprawy przynajmniej dla mnie czego nikt nigdy nie zrozumie. Mam 17 lat. Przeszłam operację. Na nogę mogłam nigdy nie chodzić, ale się udało. Prawda, muszę uważać bardziej niż inni, ale mi to nie przeszkadza. Przyzwyczaiłam się do tego. Straciłam przyjaciółkę. Komuś komu ufałam najbardziej na świecie& Ale mniejsza. Miałam też siostrę Klaudię. Właśnie miałam& Zginęła w wypadku samochodowym, bo jakiś pieprzony dupek był pijany i spowodował zderzenie czołowe. Miała zaledwie 6 lat, taka mała istotka. Mam jeszcze brata Oskara. Tak. Wielki przystojniak, kapitan drużyny piłkarskiej. Oczywiście laski się do niego cholernie kleją, a ja nie mogę na to patrzeć. Obrzydza mnie to po prostu. Mam z nim dobry kontakt. Wie jakie mam problemy i zna mnie jak nikt inny. To samo mogę powiedzieć o nim. Już kilkakrotnie chciałam się zabić& ale zawsze wychodziłam z tego cało. Co mnie cholernie irytowało, więc dałam sobie z tym spokój. Ok dość o mnie. Dalej. Zbliżała się sobota. Od tygodnia planowaliśmy zrobić imprezę na dobre rozpoczęcie wakacji taki mały pretekst. Oczywiście przyszła cała szkoła.
-O hej dziewczyny! Super, że przyszłyście.
-Hej Maja! Nie przegapiłybyśmy takiej imprezy!
-Aaa no tak, zapomniałam że ja i Oskar robimy najlepszy biby w mieście.- Zaczęłyśmy się śmiać. Impreza się powoli rozkręcała. A ludzi zaczęło przybywać. Zobaczyłam grupkę typów, których nie znałam. W ogóle nie wiedziałam kim są.
-Sorry chłopaki, ale to impreza tylko dla kumpli ze szkoły. Więc wypad!
- A my mała nie wyglądamy na kumpli ze szkoły? Chodź zatańczymy.
-Łapy precz! Nie jestem ślepa. Powiedziałam wypad!
-Uuu ostra lubię takie! Co byś powiedziała na mały numerek?
-Albo stąd wyjdziecie, albo zadzwonię po gliny!
-Hej siostra co jest?
-Ci kolesie próbują się wbić.
-No i co z tego? To norma.
-Aha czyli normą jest też to, że chcą mnie przelecieć?! Wkurzyłam się Oskar wiedział, że nie lubię nieproszonych gości.-Brat spojrzał na mnie i na nich.
-Moją siostrę?! Przegieliście, wypieprzać stąd!
-Bo co nam zrobisz? -Nawet nie zauważyłam, kiedy za moim bratem stanęli jego kumple. Tak ci napakowani kumple, jak Oskar.
-Dobra to my już sobie pójdziemy.-Nie mogłam powstrzymać śmiechu, kiedy to usłyszałam.
-Haha oj braciszku wzbudzasz strach ze swoimi kumplami.
-Bo wiesz jak się wygląda tak jak my&
-Nie pochlebiaj sobie za bardzo.- Odepchnęłam go lekko.
-Oj siostra, siostra. Chodź zatańczymy.
-Spoko. Uwaga na parkiet wchodzi siostra z bratem.-Zaczęłam się śmiać. Oczywiście jeszcze bardziej rozkręciliśmy imprezę. Byliśmy w tym naprawdę świetni. Każdy na nas patrzył, a my po prostu się dobrze bawiliśmy. Uwielbiałam tańczyć z Oskarem. Czasem dał mi poprowadzić, a poza tym& wygłupialiśmy się na parkiecie jak małe dzieci. Podszedł do nas kolega Oskara Eryk (był obrońcą i też grał w drużynie)
cdn.
Megillin
Inni zdjęcia: 21 / 07 / 25 xheroineemogirlxZ kolegą nacka89cwaSynuś nacka89cwaogorki dorcia2700O poranku :) halinam2nd bezpozegnania508 mzmzmz2025.07.21 photographymagicPiaskowiec slaw3001541 akcentova