Megillin cz. 2

http://www.youtube.com/watch?v=UkfXKa7MEeU

KOCHANI OD DZIŚ, DO JUTRA DO GODZINY 12 GŁOSUJECIE NA NAJEPSZY WASZYM ZDANIEM CYTAT!

WCHODZICIE W LINK I POD KOMENTARZEM, Z WASZYM ZDANIEM NAJLEPSZYM CYTATEM ZOSTAWIACIE JAKIŚ ŚLAD W POSTACI EMOTKI, JAKIEGOŚ SŁOWA. OTO LINK DO NOTKI:

http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/143509708/konkurs-na-cytat.html

ZAPRASZAM NA MOJEGO FANPEGA :)

KLIK

CZĘŚĆ DRUGA

-Stary, mogę na chwilę porwać Twoją siostrę?
-A proszę bardzo. My już się chyba natańczyliśmy. I puścił mi oczko.-Akurat włączyli wolną muzykę.
- Ale mi się udało. Cześć jestem Eryk.
-Hej. Maja, ale my się chyba już znamy?
-Wiem, ale myślałem, że możesz nie pamiętać mojego imienia.- Uśmiechnąłeś się łobuzersko.
-Haha aż tak źle ze mną jeszcze nie jest.
-Wiesz, jeszcze.
-Dzięki.
-Nie chciałem Cię urazić. - Miałeś zakłopotaną minę.
-Nie uraziłeś. Nie przesadzajmy, nie tak łatwo mnie obrazić.
-Dobrze wiedzieć.-Uśmiechnęłam się pod nosem. Złapałeś mnie za biodra, a mnie przeszły dreszcze. Miałam trochę przestraszoną minę. Zauważyłam twoje zmieszanie, ale za chwile się rozluźniłeś. Zaczęliśmy powoli bujać się to w lewo, to w prawo. Puścili najromantyczniejszą piosenką jaką znam. Zawsze mam świeczki w oczach, kiedy jej słucham w końcu to My heart will go on Uśmiechnęłam się lekko.
-Podoba Ci się prawda?
-Jasne, że tak. Jest taka romantyczna i jedyna w swoim rodzaju& Zawsze mam świeczki w oczach gdy jej słucham. Do tego no, tracę przy niej poczucie rzeczywistości. Zamyślam się i& - Ugryzłam się w język.
-O czym, a raczej o kim wtedy myślisz? Dokończ.
-O nikim. Nie to już nie istotne. Nie mam o kim myśleć. Po prostu też chciałabym zaznać takiego uczucia co Jack i Rose. Ale w XXI wieku nie wiem czy to jest w ogóle możliwe.
-Dlaczego tak myślisz?
- Bo faceci to podłe świnie? Myślą, żeby tylko przelecieć dziewczynę, zaliczyć ją dla szpanu. Wciskają jej jakieś bajeczki o miłości na zawsze, bawią się nią a potem zostawiają samą z uczuciami i tą wielką miłością Nie raz słyszałam o takich przypadkach.-Zaśmiałeś się lekko.
-Oj obraziłaś mnie.
-Nie mówię o Tobie. Chociaż wiem o Tobie tyle co nic.
-Ale nie wszyscy faceci są tacy. Przynajmniej ja nie. Twój brat też nie i goście z drużyny.
-Nie twierdze, że są.
-To pytanie czy stwierdzenie?   
-Dwa w jednym?
-Haha czyli?
-Stwierdzenie.-Po tym przytuliłeś mnie do siebie tak mocno, że usłyszałam bicie Twojego serca. Nie powiem to było całkiem miłe.  Akurat zaczął się refren piosenki. A Ty szepnąłeś mi do ucha.
-Teraz, kiedy będę słuchał tej piosenki albo oglądał Titanica i zacznie ona lecieć będę myślał o Tobie&-Popatrzyłam się na Ciebie trochę nie wiedząc o co chodzi, ale to było takie słodkie, że nie mogłam się powstrzymać i nie pocałować Ciebie. Powstrzymałam się z trudem, ale mi się udało.
-Kiedy będę oglądać Titanica to tyle razy, ile na ekranie pojawi się Jack ja będę myślała o Tobie&
-Trzymam Cię za słowo. Uśmiechnąłeś się szeroko.-Piosenka się skończyła, czego ja szczerze żałowałam. Musiałam się od Ciebie odsunąć.
-Dziękuję za miły taniec.-I dałeś mi buziaka w policzek. Na co odpowiedziałam uśmiechem. Minęła dwunasta. Wypiłam trochę i źle się poczułam. Wyszłam na balkon żeby się trochę przewietrzyć. Usłyszałam tylko jak ktoś za mną wszedł, ale nie odwracałam się.
-Co za dużo alkoholu?
 -A co Cię to? O Eryk. Nie wypiłam wcale dużo. Ale zrobiło mi się cholernie duszno.
-Już mnie chciałaś zjechać, że się wtrącam prawda?
-Nie, znaczy&
-Ok wiem, o co Ci chodzi. Nie tłumacz się już. Pomijając ten temat lepiej Ci już?
-Powoli dochodzę do siebie.
-To dobrze. Piękna noc prawda?
-Tak. Taka gwiaździsta.  Kocham na nie patrzeć.
-To chciałbym być gwiazdą.
-Dlaczego? Nie rozumiem.
-Kochałabyś mnie. Przynajmniej w pewien sposób.
-Daj mi powody żebym Cię kochała. Albo pokochała.
-Gdyby to było takie proste.

cdn.

Megillin