Dobijmy chociaż do 200! ;>
Przypominam, że opowiadanie jest moje, a codziennie powstają nowe części :)
Zapraszam do komentowania :>
UWAGA !
ZAPRASZAM DO PRZESŁUCHANIA PIOSENKI NAGRANEJ PRZEZ KOLEGÓW PEWNEJ CZYTELNICZKI :
http://www.youtube.com/watch?v=GO9-I44uZhw
ORAZ ZAPRASZAM DO PRZESŁUCHANIA NUTEK MOJEGO KOLEGI , NAPRAWDĘ WARTO :) :
http://www.youtube.com/playlist?list=UU5YH9JB_hQRqxi3hiDGLsgQ&feature=plcp
CZĘŚĆ SZÓSTA
Rozmawialiśmy jeszcze naprawdę długo. Babci widocznie nie śpieszyło się bardzo do domu. Jemu o dziwo także nie. Dowiedziałam się, że tak jak ja jest jedynakiem, że ma 17 lat, słucha rocka, czyli dokładnie tego co ja, nawet nie wiem w jaki sposób dowiedziałam się, że jego ulubionym kolorem jest niebieski. Bardzo lubi zwierzęta, ale nie znosi małych dzieci. Idealnie, przecież ja mam tak samo.
Kiedyś przecież babcia musiała skończyć sprzątanie. Oznajmiła, że zaniesie jeszcze tylko klucz, przebierze się i możemy wracać do domu. Michał zapytał czy mogłabym wpaść jutro i zobaczyć jego trening skoro tak narzekałam na brak życia towarzyskiego. Bez wahania się zgodziłam, jednak zapytałam czy mogłyby także przyjechać moje przyjaciółki. Odpowiedział, że chętnie je pozna i, że teraz naprawdę musi iść. Z przykrością pożegnałam go słowami 'do jutra'.
Bardzo ucieszona, wręcz podjarana spotkałam się z przyjaciółkami i wszystko im opowiedziałam. Cieszyły się razem ze mną, nawet nie miały nic przeciwko jutrzejszemu spotkaniu z nim, przecież one chcą dobrze dla mnie i widzą jak ważne to jest.
Kolejny dzień, byłam w szkole, szybko wróciłam do domu, ogarnęłam się, zjadłam szybko obiad. Wpadły dziewczyny, dopracowałyśmy szczegóły mojego wyglądu, przecież teraz także nic nie mogło wyrwać nam się z rąk, wszystko musi być perfekcyjne.
Wsiadłyśmy w busa i pojechałyśmy. Już teraz mniej się denerwowałam, czułam się podekscytowana aniżeli zestresowana. Po czasie znalazłyśmy się już na sali. Był i Michał. Miał na sobie błękitną koszulkę, no co się dziwić, skoro jest to jego ulubiony kolor. Podszedł bliżej, przedstawiłam mu dziewczyny, ciągle się uśmiechał. Wyglądał nieziemsko, ta błękitna koszulka tak idealnie podkreślała kolor jego oczu, do tego tej uśmiech... eh.
Zapytał czy dobrze gram w piłkę nożną. Odpowiedziałam, że tak średnio, ale za nią nie przepadam, wolę grę w koszykówkę. Nie zrobiło to na nim wrażenia, zdjął moją torebkę dał ją Marcie a mnie wziął za rękę i poprowadził za nim. Ustawił mnie koło siebie i powiedział, że muszę ten sport polubić. Uśmiechnęłam się, ale wiedziałam, że dobrze się to nie skończy.
Powiedział, że mam go okiwać i spróbować zabrać mu piłkę. Z niedowierzaniem popatrzyłam na niego, a po dziewczynach widać było, że także je to rozbawiło.
Jednak nie zamierzałam się przeciwstawiać i robiłam wszystko, aby móc tę piłkę zabrać.
Po chwili przesadziłam i Michał się potknął, pociągnął mnie za sobą. Znalazłam się na nim.
Wtedy uniósł się i zaczął mnie łaskotać, nie wytrzymałam i wybuchnęłam śmiechem, on także. W pewnym momencie znalazł się niebezpiecznie blisko mojej twarzy, natychmiast się podniósł i usiadł obok mnie. Zapytałam lekko speszona czy ma dziewczynę. Nie wiem dlaczego to ze mnie tak nagle wyszło... ale nie mogłam dłużej żyć w niepewności chociaż odpowiedź doskonale znałam. On jednak niezbyt chciał odpowiedzieć na moje pytanie. Po chwili zapytałam czy nie chce o tym rozmawiać i czy coś się stało. Minęły dwie minuty po czym powiedział, że nie umie sobie poradzić. Jego dziewczyna zdradziła go, stara się teraz, chce odbudować ich miłość, ale on już się boi, nie wie jak to będzie i próbuje robić wszystko, żeby o móc o niej zapomnieć, ale nie wychodzi mu to. Dlatego tak często jest na treningach, a kameralne grono woli bez niej i bez jej przyjaciół, bez jej otoczenia, bo wszystko jemu o niej i jej zdradzie przypomina. Bardzo mu współczułam, mimo że nie dotyczyło to mnie, to bardzo się przejęłam, chciałam ulżyć mu... serce mnie bolało jak widziałam tak smutną jego twarz. Przecież zawsze na tej twarzy gościł uśmiech. Powiedział, że nie chce już o niej myśleć, ani nawet z nikim na jej temat rozmawiać, on chce to wszystko zamknąć i zakończyć raz na zawsze. Zapytał jak to jest u mnie, czy też kogoś mam. Natychmiast odpowiedziałam, że nie.
Wstaliśmy, udał się do szatni, odprowadził nas na busa i powiedział, że liczy jeszcze na jakieś spotkanie.
CDN
JULKA.
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwa:* patrusia1991gdKról Lew patrusia1991gdOwoc miłości... harrypottergalleryKawa najlepsza na wszystko! :) harrypottergalleryZakochani... harrypottergalleryLis czy szakal ? ezekh114Action Indirecte. ezekh114Z Klusią patrusia1991gd... maxima24