CZĘŚĆ TRZECIA :
www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/113954089/marta-cz-3.html
CZĘŚĆ CZWARTA :
W kolejnych dniach, był to poniedziałek. Poniedziałek rano. Gdy jeszcze wszyscy spali, ze słuchawkami na uszach udałam się nad jezioro, które znajdowało się całkiem niedaleko.
Przestraszyłam się, kiedy poczułam jak ktoś dotknął mojego ramienia. A była to Olga.
- Zgubiłaś się.?
- Hahah... Nie, muszę z tobą porozmawiać...
- E... ze mną.?
- No, nie myśl sobie, że Adrian cię kocha. My często się kłócimy, a po tygodniu, może dwóch znowu jesteśmy razem.
- Aha.
- Znam go trochę dłużej od ciebie.
- Dobra, przecież nic nie mówię... Cieszę się, że powiedziałaś mi o tym.
- Chciałam cię tylko ostrzec. Adrian zrobił już tak wiele razy. Stanowczo za dużo dziewczyn przez niego cierpiało. Nie chciałam byś, ty też była jedną z nich.
- Dziękuję ci bardzo.
Pożegnałyśmy się i poszłam do domku.
Myślałam nad tym co mam zrobić z tym wszystkim.
Doszłam jednak do wniosku, że nie mam już siły siedzieć w tym całym Jankowie. Od początku wiedziałam, że to nie najlepszy pomysł, na spędzenie w nim całych wakacji. Ale moi rodzice jak zwykle wiedzieli lepiej. Wiedziałam, że nie mogę pojechać do Powidza, ale miałam nadzieję, że zawsze mogę wrócić do Gniezna. Gdy poszłam z nimi pogadać, pomysł ten nie był dobrym wyjściem. Ale po kilku godzinach namawiania udało się.
Szybko się spakowałam i miałam już iść na PKS, kiedy nagle wpadłam na pomysł, by napisać do Adriana list. Wzięłam do ręki kartkę i długopis i zaczęłam pisać. Na koniec włożyłam do koperty łańcuszek. Bardzo lubiłam go nosić, ale stwierdziłam, że to bezsensu go nosić skoro nie mam się już przyjaźnić z Adrianem.
Dwa dni później:
Umówiłam się z Zyś na sesję zdjęciową. I tak, gdy robiłam jej jedno jakimś cudem obok pojawił się Adrian.
CDN
Pisala Marta