photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
opowiadanie cz. 17
Kategoria:
Opowiadanie 1
Dodane 29 LISTOPADA 2011
841
Dodano: 29 LISTOPADA 2011

opowiadanie cz. 17

ZAKOCHANA LESBIJKA

CZĘŚĆ OSIEMNASTA

 

 

- Hah, tak naprawdę. Przecież jakby nie patrzyć jest chłopakiem mojej przyjaciółki , czyli najbliższą dla niej osobą, to chyba dla mnie w jakimś sensie także jest bliski, to dlaczego mam go inaczej traktować ?

- Powiem Ci szczerzę, że kompletnie nie wierze w to co mówisz, wręcz dziwne jest to dla mnie& wiesz co... uszczypnij mnie, żebym miała pewność, że nie śnie -powiedziała z uśmiechem Nadia, podsuwając rękę pod dłoń Czarnej.

- Hah, skoro ma Ci to pomóc z uwierzeniu w rzeczywistość, to dlaczego i nie... - odpowiedziała szczypiąc dziewczynę.

- A jednak... jednak to nie sen- powiedziała uśmiechając się Nadia.

- A no widzisz, przez Ciebie tracimy tylko czas... dzwoń po swojego lubego i wybywamy.

- No dobrze, to poczekaj sekundkę...

Nadia zniknęła w korytarzu w poszukiwaniu swojego telefonu, nadal nie dowierzała w dość impulsywne zachowanie Anastazji, ta zaś cieszyła się, że mogła tak zszokować przyjaciółkę, była z siebie dumna.

Po chwili Nadia wróciła z pokoju...

- Kasprian bardzo się ucieszył z Twojej inicjatywy, będzie po nas za jakieś 10 minut.

- Okey, to świetnie... to co przejdziemy się jeszcze na dole, czy zaczekamy w domu ?

- Wiesz co, poczekajmy tutaj, kazałam mu do domofonu zadzwonić jak będzie.

- Spoko

- Chodź ze mną na chwilkę do pokoju.. musze Ci coś pokazać, musisz coś przeczytać.

- Czyżby zapiski z kajeciku ?

- No tak, przecież wiesz, że to tylko Ty jesteś moją przyjaciółką. Zawsze to Tobie mówiłam wszystkie moje sekrety, problemy, zawsze w moim dzienniku zapisywałam wszystko związane z Tobą... ale nie to co mnie bolało, bo nigdy nie miało co, zawsze jedyne co mogłam napisać, to jak bardzo cieszyłam się z kolejnego zresztą dnia spędzonego w Twoim towarzystwie. Zawsze miałam okazje, do napisania jak bardzo się cieszę, że jesteś przy mnie, niczym mój anioł stróż. Co wieczór dziękowałam Bogu, za ten dar, dar jakim jest to, że odnalazłyśmy siebie, cieszyłam się i współczułam tym co jeszcze takiej osoby szukają, szukają , bo na pewno odnajdą, ale widocznie los źle ich na tej drodze życia pokierował. Może uznasz, że teraz przeginam i przesładzam, ale naprawdę się cieszę, że znalazłam takiego przyjaciela jak Ty...zawsze mnie wysłuchałaś, pomogłaś, służyłaś dobrą radą....moje pierwsze miłości do kogo wtedy leciałam ? Do kogo dzwoniłam żeby się wyżalić, że znów mnie olał, albo pochwalić, że udało mi się chociaż kawałek ale najdłuższy kawałem w moim życiu przejść z nim za rękę ? Dlaczego miałam to zakończyć z powodu uprzedzeń ?

( przerwała nagle dość długą i wzruszającą wypowiedź Anastazja) - proszę nie wracaj do uprzedzeń, wiem co chcesz przez to powiedzieć i dajmy sobie z tym spokój, co było  a nie jest nie piszę się w rejestr, niech to nami kieruje. Chciałam Ci powiedzieć, że także zawsze mogłam na Ciebie liczyć i, że także bardzo dużo Ci zawdzięczam i bardzo dziękuję, że w ogóle jesteś, jestem dumna , że udało mi się znaleźć osobę taką jaką jesteś Ty... przed nami świetna przyszłość i nie możemy tego zepsuć& Bywało różnie, ale najważniejsze jeszcze raz powtórzę jest przed nami& także głowa do góry, bo co by się nie działo, jesteśmy w tym razem...

- Tak, zgadzam się ( uroniła łzę Nadia)

- Ei , tylko mi tu nie płacz czasem...

- Ale to łzy szczęścia...

- No to sobie nie żałuj - odpowiedziała Anastazja zbliżając się do dziewczyny i czule się z nią tuląc.

- Ale dość już tych czułości, co chciałaś mi pokazać ?

- Ah.. no tak , chodź za mną.

Przerwał rozmowę, dźwięk domofonu.

- No przykro mi , ale chyba nie zdążymy.

- Oj faktycznie, za dużo się rozżaliłyśmy i Kejs przyszedł..

- Leć mu otwórz, a nie tu stoisz - zaprotestowała z uśmiechem Czarna.

- Hej, dziewuszki, gotowe ? Możemy iść ?

- Tak, hej kochanie, wejdź do środka proszę, wezmę tylko torebkę i możemy iść... -przywitała się Nadia, całując słodko chłopaka w policzek i udając się do pokoju.

- Dobrze, to idź, ja tu zaczekam.

- Kejs... możemy pogadać ? - zaczęła rozmowę, zdruzgotana Anastazja.

- Oczywiście, co jest ?

 

Komentarze

~xxdowzienciaaax333xx Zaajefiste . <333
07/01/2012 12:26:49
opowiadaniazsercemx3 Bardzo , bardzo się cieszę ♥
07/01/2012 13:31:53

annylove Superrr .:D
27/12/2011 20:41:06
opowiadaniazsercemx3 Dziękuję ! ; )
27/12/2011 20:44:38

pisaneuczuciami Świetne opowiadanie :)
07/12/2011 21:18:20
okksikk fajowe .!
29/11/2011 18:50:53
opowiadaniazsercemx3 Ah, dziękuję :*
29/11/2011 18:53:50

waitingfoorone ŚLICZNE TO JEST ; O ; *
+DAJĘ FAJNE.
ODWDZIĘCZYSZ SIĘ ? : 3
29/11/2011 18:47:21
opowiadaniazsercemx3 Dziękuję : ).
29/11/2011 18:53:40

endlessx3 Ślicznie tu . ; **

+ wbij.
29/11/2011 18:49:25
insideofyourheart fajne.. : p
+ zapraszam do mnie.. : )
29/11/2011 18:48:18

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24