opowiadanie cz. 4

ZAKOCHANA LESBIJKA

CZĘŚĆ CZWARTA

- Może i masz rację

- A on tak w ogóle wpadł Ci w oko ?

- Chyba sama szczerze mówiąc to nie wiem.

- Aha

Rozmowę przerwała nieoczekiwana wibracja dochodząca z kieszeni Nadii.

- Co to ?

- Sms

- Od niego ?

- Tak.  odpowiedziała już z uśmiechem na twarzy Lilly.

- Przepraszam Cię bardzo, że nie odpisywałem tyle, ale nauczycielka zabrała mi fona, za sms-y na lekcji i dopiero teraz go odzyskałem. Przepraszam raz jeszcze : * A mi ? Oczywiście, że mi się podobało, mam nadzieję, że takie spotkania się powtórzą, bardzo byłoby mi miło :**

- Widzisz to , widzisz krzyknęła natychmiast po przeczytaniu sms-a Nadia do czarnej.

- Tak , widzę.

- Może i chłopcy są tacy jak ich opisywałaś, ale na pewno nie on ! On jest taki słodki& i się chce spotykać. Wiesz co  tak ! Tak, podoba mi się on i mam nadzieję, że ja mu także.

- Hahaha to fajnie odpowiedziała Anastazja, która ze złości nie wiedząc co ma zrobić roześmiała się.

- Nie musisz przepraszać, nic się nie stało : * Po prostu martwiłam się szczerze mówiąc, że już nie chcesz ze mną pisać. A co do spotkań, to oczywiście, że będą jeżeli tylko będziesz chciał i miał czas to od razu pisz do mnie i na pewno się spotkamy :))  bez namysłu odpisała chłopakowi Nadia.

- Ta sranie w banie. Takie wielkie love story nagle się tworzy jejku jakie to słodkie  mamrotała pod nosem zła Anastazja.

O co ona tak naprawdę jej zazdrosna i zła ? Czy o to , że Nadii udało się jakoś znaczy układa z Kejsem czy może jest zazdrosna o samą Nadie, że nie będzie już tylko ona z nią spędzała czasu ? Cóż nikt nie odgadł jeszcze myśli skomplikowanej czarnej.

- Oczywiście słoneczko : * Mam nadzieję, że mogę do Ciebie tak pisać ? Wiesz co , mam czas nawet jutro po szkole jak chcesz, możemy iść do parku na spacerek. : *** - dostała po chwili sms-a zwrotnego od Kejsa Lilly.

- O matko jaki on słodki- pomyślała szybko mu odpisując. :

- Możesz pisać jak tylko chcesz :) Miłe to :>: * A co do spotkania to dobrze, jutro i tak mam mało lekcji, także mogę poświęcić Ci popołudnie.

- Świetnie kochanie : * Tak też mogę ? : ))

- Możesz kotku, możesz : *

- Ooo , myślę, że jutro bardzo mile spędzimy złotko czas : *

- Ja także tak uważam : )

Rozmowa nastolatków wpadała w niepowtarzalne tępo. Na początku zwykłe spotkanie, a teraz proszę& nawet słodkie zwroty grzecznościowe, nono& któż to wie, co może się wydarzyć na jutrzejszym spotkaniu.