Przyjaźń XXI wieku
Był piękny, letni dzień. Sara jak co dzień wstała i niechętnie zajrzała co dzieje się na Facebook'u. Odkąd jej dawna przyjaciółka, Majka, dodała kompromitujące zdjęcia z dzieciństwa, dziewczyny świat legł w gruzach. Wstydziła się chodzić do szkoły, gdyż każdy się z niej naśmiewał. Z wyjątkiem jednej osoby. Maciek był jej najlepszym przyjacielem i zawsze był przy niej w trudnych chwilach. Wiele osób myślało, że są parą, lecz oboje się tego wypierali.
Kiedy Sara zobaczyła kolejne złośliwe komentarze zamknęła laptopa ze łzami w oczach.
- Sara ! Wstawaj, bo spóźnisz się do szkoły ! - zaczęła wołać mama Sary.
- Nie czuję się najlepiej, mamo. Mogę zostać w domu ? - odpowiedziała Sara tłumiac w sobie smutek.
- Kochanie, nie było cię w szkole cały tydzień. Może pójdę z tobą do lekarza ? - powiedziała zatroskana matka.
- Nie, nie trzeba. To pewnie przez niskie ciśnienie.
- No dobrze, jak chcesz po chwili namysłu odpowiedziała mama.
- Dziękuję. Jesteś kochana uśmiechnęła się słabo Sara.
To takie smutne, kiedy nie możesz pójść do szkoły, bo boisz się, że inni zaczną rzucać w ciebie wyzwiskami. Majka od dawna robiła wszystko, aby ją ośmieszyć i, aby każdy jej nie lubił. Siedząc na łóżku, dziewczyna wspominała wspólnie spędzone chwile, te w których były jeszcze przyjaciółkami. Retrospekcje przerwał dzwonek telefonu. Sara niechętnie sięgneła po niego, lecz gdy zobaczyła kto dzwoni od razu na jej twarz wstąpił szczery uśmiech.
- Sara, gdzie ty jesteś ? Znowu nie przyjdziesz do szkoły ? - mówił szybko zdenerwowany Maciek.
- Przepraszam, ale nie mogę. Nie mam siły, aby tam iść odpowiedziała zrozpaczona Sara.
- Poczekaj, zaraz tam będę rzucił krótko Maciek i po chwili się rozłączył.
- No pięknie powiedziała do siebie dziewczyna.
Po około 15 minutach rozległ się dzwonek do drzwi. Wolnym krokiem, Sara zeszła z łóżka i otworzyła drzwi.
- Ubieraj się powiedział Maciek z powagą.
- Nie. Nie pójdę tam odpowiedziała stanowczo Sara.
- Przestań, nie będziesz się tu kisić przez wieczność. No już, do roboty. Nie patrz na mnie jak na idiotę, daję ci 15 minut na ubranie się i uczesanie mówił z zatroskaniem przyjaciel.
- Nie rozumiesz, że ludzie mnie tam wyśmieją ? Nie pójdę. Jeszcze nie teraz powiedziała coraz cichszym głosem.
- Spokojnie, będę cały czas przy tobie Maciek objął obiema rękami twarz Sary i ucałował ją w czoło.
- Dlaczego to robisz ? Czemu ty jedyny jesteś przy mnie ? Tylko niszczę ci reputację posmutniała. - Jesteś dla mnie taki dobry, a ja tylko sprawiam ci same kłopoty.
- Jesteś dla mnie wszystim... To znaczy jesteś moją najlepszą przyjaciółką i nie zamierzam cię zostawić. Jakim byłbym przyjacielem, zostawiając cię w najtrudniejszym momencie ? Zostanę z tobą do końca i zrobię co w mojej mocy, aby ci pomóc odpowiedział lekko rozkojarzony.
- No dobrze. Pójdę odpowiedziała niechętnie
- Wiedziałem, że w końcu się złamiesz powiedział z szelmowskim uśmiechem.
Dzień w szkole nie obył się bez wyzwisk i krzywych spojrzeń, lecz za każdy negatywny komentarz Maciek odpłacał nerwami. To był bardzo długi i męczący dzień. Sara była bardzo wdzięczna za to, że Maciek tak się o nią troszczy. Po ostatnim dzwonku, udała się do domu. Sięgneła po laptopa z nadzieją, że sprawa ostatnich zdjęć ucichła. Zalogowała się na Facebook'a i przez to co zobaczyła napłynęły jej do oczu łzy. ,,Ja ona może?" pomyślała z rozpaczą, płacząc. Ktoś włamał jej się na konto i wstawił przerobione zdjęcia +18. Jej zdjęcia. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Czytała dziesiątki komentarzy pod zdjęciem, coraz bardziej płacząc. ,,Miarka się przebrała. Mam tego dosyć! Muszę to zakończyć" te myśli krążyły jej po głowie.
Udała się na most, przełykając słone łzy. Weszła poza poręcz i spojrzała ze strachem w dół.
- Przepraszam cię Maciek. Kocham cię za to jaki dla mnie byłeś, ale już tak dłużej nie mogę. Koniec ze mną powiedziała przez łzy, po czym puściła się poręczy i zaczęła spadać w dół.
CDN.
Ola