Zakochany kopciuszek
część trzydziesta
Rozłączyłam się i z uśmiechem na twarzy leżałam wspominając nasze pocałunki, spacery za rączkę i wygłupy w wodzie. Niepostrzeżenie Morfeusz zabrał mnie do swojej krainy.
31.LIPCA.2010
Środa
Rano z Anią szybko się uszykowałyśmy i pojechałyśmy do taty do szpitala. Mama była już w pracy. Nie było do końca wiadomo czy dziś wypiszą tatę, ale miałam na to wielką nadzieje.
Chciałam beztrosko pooglądać z nim telewizje, upiec mu ciasto. Po prostu się nim zaopiekować. Ania też się strasznie za nim stęskniła. Mówi, że jak tylko będzie okazja to opowie mu o Pawełku. Jaki jest wrażliwy, troskliwy i kochający. Ona naprawdę myśli o nim w każdej wolnej minucie! Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby postawiła mu ołtarzyk w swoim pokoju. W sumie...pewnie na to nie wpadła, a ja jako dobra siostra jej to podpowiem (i oczywiście będę się z niej nabijać).
-Cześć tatku.-powiedziała Ania, podeszła do taty i ucałowała go w policzek.
-Cześć skarbie. Słuchajcie dziewczynki, mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie tracicie wakacje. Obiecuję, że wynagrodzę to wam jak tylko wyzdrowieje.
Zaczęłam się cicho śmiać.-Tato, nie musisz. Ty nami też się opiekujesz, gdy jesteśmy chore.
-Ale ja jestem waszym rodzicem i to mój obowiązek. Kocham was dziewczynki.
-My ciebie też tatku.
-My ciebie też.-powtórzyła Ania. W tej chwili wszedł lekarz.
-Dzień dobry panu, cześć dziewczynki. Po przejrzeniu wyników badań, pan Robert może wrócić do domu, choćby dziś.
-Naprawde!? Wszystko z nim w porządku!? Możemy go zabrać!?
-AAAAAAAAAa!!!-zaczęła piszczeć Ania i przytulać tate (poważnie czasem myślę, że ona stanęła w rozwoju, a ja ją przegoniłam).
Lekarz, gdy to zobaczył zaczął się śmiać.
-Tak, możecie go zabrać.
-Dobrze, więc zadzwonie do mamy, by przyjechała po tatę.-lekarz wyszedł a ja za nim.
-Cześć mamo. Tata może dziś wrócić do domu! O której będziesz!?
-Jak tylko skończę pracę, wpadne do domu po świeże ubrania i przyjadę. Przed 20.00 powinnam być.
-Ok. Czekamy na ciebie. Kocham cię.
-Ja ciebie też. papa
Po rozmowie z mamą, poinformowałam Anię i tate, że wrócę za godzine i wyszłam.
Wypożyczyłam filmy i kupiłam lody orzechowe, ciastka z cukrem i mleko. Wiem, że tata lubi wypić wieczorem ciepłe mleko, a w szpitalu nie miał jak się go napić, więc mu dziś zrobię.
Gdy zjawiłam się w pokoju taty. Ania i on śmiali się w najlepsze.
-Hej, nie przeszkadzam?
-Nie skąd! Chodź, własnie tacie opowiadam jak chłopacy się upili i majaczyli, a my ich musiałyśmy odprowadzać do domów.
"Czy Ania wspomniała, że została u Pawła na noc? A jak tak, to co on na to? Czy wspomniała też o mnie?"
Nic, nie odpowiedziała, więc zamilkli i wpatrywali się we mnie.
-Córeczko, wszystko w porządku?
-Tak jasne.-szczerze się uśmiechnęłam, bo na samo wspomnienie chłopaków płatających się o własne nogi i majaczenie, od razu poprawił mi się humor.
Spędziliśmy czas na opowiadaniu co robiłyśmy w wakacje, umiejętnie pomijając o której wracałyśmy. A właściwie, o której JA wracałam, bo Ania rzadko kiedy wracała, aż do przyjazdu mamy.
-Kochanie! -krzyknęła mama rzucając torbę z rzeczami taty i go przytuliła.
-Cześć skarbie. To co? Wracamy do domu?
-No jasne. Tu masz w torbie ubrania i mydło, jeśli chcesz się umyć, golarki nie wzięłam, ogolisz się w domu tak?
-No jasne, kochana jesteś.-ucałował mamę w policzek i wziął od niej torbe. Powędrował do łazienki.
-To dzisiaj wspólne oglądanie filmów. -uświadomiłam im, machając płytami.
-Super! Pokaż co wypożyczyłaś! -Ania zabrała sie za oglądanie płyt.
-A nie uważacie ze tata powinien trochę odpocząć?
-Od czego? Dosyć już się tu nawypoczywał. -odpowiedziałam.
-Własnie. -poparła mnie siostra nadal wertując płyty.
O 22.00,gdy zaczęliśmy w czwórkę oglądać jakiś horror, napisałam do Michała.
"Cześć miśku. Tata już w domu. Oglądamy filmy. A co tam u ciebie?;-) Tęsknię;*"
Odpisał mi błyskawicznie.
"Cześć skarbie;* Nawet nie wiesz jak bardzo tęsknię;* Ooo to kiedy wracasz?"
"Wiesz, to nie takie proste. Chcemy z Anią trochę pobyć z tatą, poczekać, aż zupełnie wyzdrowieje i wrócimy"
"Przecież przez cały rok z nim jesteście! Kochanie tęsknie, brakuje mi ciebie! ja już dłużej nie wytrzymam:("
"Mi też ciebie brakuje, już prawie zapomniałam, jak smakują twoje usta, ale zrozum proszę;*
Kocham cię;*"
"Rozumiem, rozumiem. Ja też cię kocham;* Do zobaczenia;-)"
"Pozdrów Basię i Andrzeja. Dobranoc;*"
"Dobrze, dobranoc;*"
O 1.00 w nocy wszyscy zgodnie zdecydowaliśmy, że jesteśmy zmęczeni i idziemy spać.
Inni użytkownicy: lexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydream
Inni zdjęcia: ... harrypottergalleryDysneyland dla dorosłych bluebird11660. naginiiiJa nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24