photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 PAŹDZIERNIKA 2013

Tak daleko, lecz wciąż blisko#19

Całą drogę przespałam i przepłakałam, na zmianę. Oczywiście 'rodzice' byli całkowicie niewzruszeni, w końcu czy kiedykolwiek byli? Jasne, że nie. 

Kiedy tylko się uspokajałam i próbowałam ogarnąć, dochodziły do mnie inne powody do płaczu. Na przykład taki, że nie mam z Nikodemem żadnego kontaktu. Na śmierć zapomniałam, że nie posiadam ani jego numeru, nie znam jego nazwiska. I to chyba było najgorsze: odległość, pieprzone kilometry.

 

Kiedy dojeżdżaliśmy do miasta, w którym na co dzień uczę się, ćpam, śpię, zrobiło mi się niedobrze. Poczułam takie przerażenie, niepewność, trochę obrzydzenia. Tylko złe wspomnienia mi towarzyszyły, gdy przejeżdżałam przez ulice, w których pełno było dillerów i zabieganych ludzi.

 

Samochód zaparkował przed wielkim domem na obrzeżach miasta. Nie miałam na nic siły. Byłam osłabiona fizycznie i psychicznie, w dodatku ta złamana noga. Eliza otworzyła dzwi od auta, następnie popędziła pod dom, a Adam wziął mnie na ręce i zaniósł na piętro, gdzie znajdował się mój pokój. Tylko w nim czułam się bezpiecznie, bo większość rzeczy była z mojego dawnego mieszkania. Czułam się w nim bezpiecznie.

Adam zapytał jeszcze, czy czegoś przypadkiem nie potrzebuję, lecz odmówiłam.

- Chociaż, czekaj, czekaj. Przywieźcie Nikodema, będę szczęśliwa. - Pomyślałam w myślach, lecz nie odważyłam się tego wypowiedzieć.

 

Gdy tylko dzwi się zamknęły, opadłam bezwładnie na ogromne, wygodne łóżko i głęboko odetchnęłam. Mocno zaciskałam pocieki, aby nie uronić już łez, jednak na próżno. Aby choć trochę ukoić ból i tęsknotę postanowiłam coś napisać. Mianowicie list.

Trochę się natrudziłam, aby dojść do biurka znajdującego się na przeciwko pokoju, po czym znaleźć kartkę i długopis, jednak mi się udało. Dodatkowo wygrzebałam z dna torby słuchawki. Usiadłam na krześle przy biurku, podłączyłam słuchawki do komórki. Gdy chciałam wybrać piosenkę, wyskoczył mi notatnik. Zdezorientowana zaczęłam czytać.

 

"Cześć Iza.

Nie płacz, nie warto.

Pamiętasz, co sobie obiecaliśmy, prawda? Mam nadzieję, że oboje tych obietnic dotrzymamy.

Wykorzystałem moment Twojej nieuwagi i napisałem te kilka słów. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Domyślam się w tej chwili, co w czasie rozłąki oboje będziemy czuli. Wiem, że jesteś bardzo wrażliwą osobą i kruchą, ale proszę Cię - nie płacz.

Ciesz się każdą chwilą, ale nie jak dotychczas. Bardzo bym chciał, żebyś ułożyła sobie życie, którym fundamentem jest szczęście. Nie, nie traktuj tego 'listu' jako pożegnanie. Jeszcze się zobaczymy, przecież obiecałem. Gdy tylko dotrzesz do domu, napisz. Jak to, jak? Głuptasie, zapisałem swój numer w Twoim telefonie.

Mimo, że dzieli nas tyle kilometrów, to ja wciąż czuję, że wciąż jesteś blisko mnie.

 

                                                                      Kocham Cię,

       

 

                                                                          Nikodem. "

 

Czytając list mimowolnie zaszkliły mi się oczy. Od razu zrobiło mi się ciepło na sercu. Czułam się tak spokojnie i szczęśliwie, że jednak mam z Nikodemem jakiś kontakt. Zaczęłam szukać kontaktu. Doznałam przez chwilę przepływu adrenaliny, gdy nie mogłam go znaleźć pod literką "N". Dopiero pod koniec się znalazł pod nazwą "Tylko mój". Szczerze mówiąc nie spodobała mi się ta nazwa, więc zmieniłam ją na N. Tak bardzo tajemniczo. Wysłałam natychmiastowo sms'a, że niestety dojechałam, bardzo tęsknię i, że bałam się, że nie będziemy mieli kontaktu. Odpisał momentalnie. Na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech, chociaż przecież wesoło nie było. Odpisał tylko, że cholernie tęskni i musi mnie zobaczyć. Podał nazwę swojego nicku na skype. Kulawym krokiem popędziłam po laptopa i w jak najszybszym tempie zalogowałam się na komunikatorze. Byłam taka podekscytowana, że już zaraz porozmawiam i zobaczę Nikodema. 

 


Cześć, mam pytanie. Trochę pozmieniałam kolorki.

Dobrze się czyta, czy jednak trochę zbyt ciężko?

 

Klikać i komentować :*

 

 

                                                                                                               JUSTYNA

Komentarze

opisyopowiadaniaa Dobrze ;3
28/10/2013 20:39:54
lollelita mi się czyta dobrze. kiedy kolejna część? :)
14/10/2013 19:05:18
opowiadaniazpomyslem Nie mam pojęcia:(
jak najszybciej spróbuję:*
14/10/2013 19:08:42

~swiatmarzen3 Mi się bardzo dobrze czyta :)
14/10/2013 18:51:45
opowiadaniazpomyslem :)
14/10/2013 18:59:02

otherthanall111 troche ciężko ; > a na czym się skończyła ta część bo coś mi nie korbi do końca ;3 ?
14/10/2013 18:38:08
opowiadaniazpomyslem Nikodem zostawia wiadomość w telefonie Izy z tą wiadomością powyżej.
A teraz mają porozmawiac i sie zobaczyc na skype. ;d
14/10/2013 18:41:50

Informacje o opowiadaniazpomyslem


Inni zdjęcia: ;) patki91gd;) patki91gd06/02025 poranioneserceQady i pustynia bluebird11;) patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24