photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 WRZEŚNIA 2013

Tak daleko, lecz wciąż blisko#14

- Zaczekaj. - Otrząsnęłam się.

- Co się stało? - Zapytał zdezorientowany.

Usiadłam na łóżku, co było trudne.

- Co dokładnie do mnie czujesz? - Zapytałam, patrząc Nikodemowi w oczy.

- Jesteś dla mnie ważna. - Oznajmił czule patrząc w moje źrenice i gładąc dłonią mój podbródek. 

- Ciągle to słyszę.. - Mruknęłam smutnie.

Niko westchnął i objął mnie swoimi silnymi ramionami. Poczułam zapach Jego perfum, które mnie otumaniały.

- Powiedz, co czujesz. - Szepnęłam i zamknęłam oczy.

Pocałował mnie w szyję i policzek, następnie usta.

- Iza. Nie wiem, nie mam pojęcia. Jesteś.. Naprawdę bardzo ważną osobą w moim życiu, wiele mi uświadomiłaś, jesteś wspaniała. - Po tych słowach usiadłam na przeciwko niego.

- Ale? - Krząknęłam.

- Nie wiem, jakie jest "ale". Oboje potrzebujemy czasu. Nie wiem, czy jest to miłość. Gdy jestem obok Ciebie, jestem taki szczęśliwy. - uśmiechnął się mimowolnie, a sytuacja była dla mnie poważna.

- Niko.. Zastanów się porządnie, bo ja nie jestem zabawką. Wiele w życiu przeszłam, byłam traktowana, jak śmieć lub coś niepotrzebnego. Byłam oddawana z rąk do rąk. Nie chciałabym teraz przyzwyczaić się na dobre do Twojej obecności, a potem znów cierpieć. Chcę ułożyć sobie życie, gdzie jest prawdziwa miłość... - Oznajmiłam prosto z serca, cały czas patrząc chłopakowi w oczy.

- Chyba tylko tego potrzebuję. - Poczułam pojedyńczą łzę spływającą po moim policzku.

 

Nikodem nie odpowiedział nic, tylko mnie mocno przytulił. Leżeliśmy na łóżku wtuleni do siebie. Myśleliśmy. Moim zdaniem każde o czymś innym. Byłam tak zmęczona dzisiejszymi wydarzeniami, że nawet nie pamiętam, kiedy zasnęłam.

 

* * *

Kiedy się obudziłam, pierwszą czynnością było spojrzenie na zegarek. Wskazywał godzinę dość późną, bo po 11. Nikodem jeszcze smacznie spał. Byłam nieco zdziwiona, ale i szczęśliwa, że spał razem ze mną, a nie poszedł do swojego pokoju. Chwilę jeszcze poleżałam i patrzyłam z uśmiechem za Nikodema. Miałam wtedy cholerną nadzieję, że między nami coś będzie. Wzięłam czystą bieliznę i ubrania, po czym poszłam się wykąpać. Oczywiście poruszałam się na kulach, ewentualnie Nikodem mnie nosił. Takie poranne odświeżenie kosztowało mnie sporo czasu. Ubrałam się, wysuszyłam włosy, po czym je wyprostowałam i wyszłam z łazienki. Od razu, gdy otworzyłam dzwi, nikodem stał i czekał zanim wyjdę.

- Długo czekasz? - Zaśmiałam się, chociaż troszeczkę było mi go szkoda.

- Trochę. - Westchnął sarkastycznie. To chyba oznaczało, że czekał dość długo.

- Już wolne. - Pocałowałam go czule.

 

Może to i dziwne, ale nie biorę już jakieś 2-3 dni. Mogę spokojnie powiedzieć, że jest dobrze. Dzięki Nikodemowi wiem, że moje życie nie może się tak skończyć. Nie mogę ćpać, bo to nie jest wyjście z sytuacji, lecz ucieczka. Chociaż jest mi trudno bez nich, daję radę. Niko zajmuje każdą moją wolną chwilę.


Aww, kolejna część. Nieco krótsza, ale zawsze coś.

Proszę dużo 'fajnych' i komentarzy! <3

 

                                                                                                                                    JUSTYNA

Komentarze

smallangel1 Boskie
06/10/2013 22:47:13
opisyopowiadaniaa Współczuje jej z całego serca. Wiem, jaki to ból, nosić tak długi gips. ;C
Talenciara kochana <3
03/10/2013 15:53:37
izka0086 super na prawdę świetne opowiadanie
29/09/2013 19:05:54