Rozdział 18.
W jednej chwili rozpłakałam się jak małe dziecko. Położyłam się na podłodze i skuliłam w kłębek. Byłam bezradna. Cały świat zawalił mi się w jednej chwili. Na dziewięćdziesiąt dziewięć procent jest pewność że jestem w ciąży.
- Aneta żyjesz ? - spytała zmartwiona Dominika.
Nie miałam nawet siły się do niej odezwać. Łzy nieustanie leciały mi po policzku. Przez jeden mały wybryk musze płacić tak ogromną cenę. Do głowy przyszedł mi tylko jeden pomysł. Chciałam powtórzyć to , co stało się kilka miesięcy temu , kiedy rozstałam się z Kamilem. Wstałam powoli i podeszłam do szafki, tam gdzie Dawid trzyma swoje maszynki jednorazowe. W pewnej chwili się zawahałam ale potem zrozumiałam , że nie mam innego wyjścia. Nie mogę w tak młodym wieku zostać matką.
- Aneta do cholery, co ty tam robisz?! - zdenerwowała się Dominika . - Uwaga wchodzę.
Pech chciał , ze zapomniałam zamknąć drzwi na klucz. Zdenerwowana Dominika wpadła zdenerwowania jak nigdy dotąd. Spojrzała na mnie wściekłym wzrokiem , ale kiedy spojrzała co trzymam w ręku zdenerwowała się jeszcze bardziej.
- Aneta! Co ty wyprawiasz?! Odłóż to , bo zrobisz sobie tym krzywdę.
Podeszła do umywali gdzie leżał test. Wzięła go do ręki . Po jej twarzy było widać że jest w ogromnym szoku. W prawdzie mówiąc ona nie wierzyła w to , że mogę być w ciąży ze swoim przyszywanym bratem. Podeszła do mnie i spojrzała mi prosto w oczy. Nic nie mówiła . Podeszła do mnie bliżej i przytuliła mnie z całej siły. Prawie mnie udusiła. Odłożyłam od razu maszynkę tam gdzie leżała przedtem . Dominika wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do mojego pokoju. Razem porozmawiałyśmy o całej sytuacji . Jak powiedzieć o tym wszystkim rodzica a przede wszystkim jak uświadomić Dawidowi , że musi podjąć się odpowiedzialności jakiej dokonał. Rodzice wrócili dopiero trzy dni później. Przez ten czas nie chodziłam do szkoły z powodu porannych nudności. Dawid wyprowadził się na jakiś czas do kolegi . Nie miałam jak z nim porozmawiać , ale postanowiłam , że dziś powiem wszystko rodzicom. Przemyślałam wszystko jeszcze raz co mam powiedzieć i jak zachować. Gdy wyszłam z pokoju usłyszałam głos Dawida, który prawdopodobnie wrócił .
- Mamo ! - krzyknęłam.- Chce zwołać naradę rodziną , teraz .
Sławek spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Usiadł na fotelu i czekał na mamę. Dawid przeczuwał co się święci. Szarpnął mnie za rękę i zaprowadził do jadalni.
- Co ty chcesz im powiedzieć . - oburzył się .
- Całą prawdę . Chyba nie będę ukrywała , że jestem w ciąży . Jestem już dorosła tak jak ty i powinnam ponosić konsekwencje za swoje czyny.
- Nie powiesz im tego - warknął i jednocześnie ścisną mi rękę.
Kopnęłam go w nogę i poszłam do salonu. Ustałam na środku pokoju i tak jak zawsze wzięłam głęboki oddech.
- Mamo powiem krótko. - zaczęłam- Wiem , że jestem już prawie dorosła i że powinnam ponosić konsekwencje za to co zrobiłam.
- No i co związku z tym? - spytał Sławek.
- Jestem z Dawidem w ciąży.
Zaszokowałam ich. Nie chciałam długo przeciągać całej tej sprawy. Wiedziałam że rodzice mnie znienawidzą i powiedzą mi że musze wynosić się z domu , byłam na to w stu procentach przygotowana.
- Słucham ?! - wybuchnął Sławek. - Dawid czy to prawda?
- Tak tato - powiedział Dawid .
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam