photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 SIERPNIA 2012

Mam wyjebane na to, że komuś nie podoba się moja smutna mina
i krzyczy mi bym nie smuciła.
To co do chuja, mam szczerzyć zęby jak popierdolona gdy czuję się tak cholernie źle?
no kurwa.



Miała wrażenie,
że tego wieczoru zostawiła przy nim swoje serce..




Powiedz jej, że to był koniec.
Niech nie czeka.





Kochasz go. W porządku.
Wszyscy o tym wiedzą, włącznie z nim, a ty się zastanawiasz co masz robić.
Nie rób nic. Prędzej czy później zrozumie, że jest szczęściarzem,
bo z tylu chłopaków wybrałaś właśnie jego..




Dziś księżniczki to suki z papierosem w ręku zamiast berła,
kieliszkiem wódki zamiast rękawiczki
i prezerwatywą w torebce zamiast chusteczki.




Weź nie pierdol, że nie jesteś odpowiedni dla mnie.
Powiedz prawdę, ze to ja nie jestem dla Ciebie.




-Piłaś coś?
-Tak, swoje łzy
że tak pierdolnę poetycko.




- No i czego znowu płaczesz?!
- krzyknęła znów do siebie.




Całe moje życie polega na tym, że uciekam tylko po to,
żeby sprawdzić komu zależy na mnie na tyle,
żeby mnie gonić i zatrzymać.



Mogłabym wsiąść teraz w jakikolwiek pociąg,
nałożyć słuchawki na uszy, zamknąć oczy
i wypierdolić na drugi koniec Polski.




Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem,
że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel
i po prostu się pożegnać?




Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął i rzekł:
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło, wtedy ja powiem Ci,
skąd pochodzi...




A cześć na ulicy będzie szczytem
Twoich marzeń związanych ze mną.





Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy,
że się o tym dowiesz.




Kocham go wiesz? zajebiście mocno. Akceptuje go całego. Ale czasem,
ta jego obojętność doprowadza mnie do szału. Zabija mnie powoli,
pozwalając, żebym przy tym cierpiała.
I cierpię, prawie każdego dnia.

 

 

I siedziała tak sama, zastanawiając się dlaczego jej życie,
sypie się w niewyobrażalnie szybkim tempie.




Dopiero kiedy położyłam się na łóżku i nie dostałam od Ciebie esemesa,
który wynagradzał mi wszystkie krzywdy dnia,
zrozumiałam,
że Ciebie już nie ma.




Siedzisz tylko w za dużym swetrze, na łóżku,
słuchając dołującej muzyki, a w ręku trzymasz herbatę i płaczesz.
Nie masz nawet siły modlić się do Boga żeby to wszystko zmienił,
bo jesteś pewna, że nie zmieni nic.




Pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu, ale nie płacz.
Nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż,
że potrafisz być silna!



Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz!
Cokolwiek. nie chcę go.



Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice,
a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środku ulicy
i zaczęła krzyczeć, jak bardzo nienawidzi tego świata.





Powiesiłam własne marzenia,
a teraz idę się śmiać.