photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 SIERPNIA 2012

Piszę coraz więcej głupich wierszy miłosnych,
słucham zamulających piosenek. Nie, nie użalam się nad sobą.
Po prostu poważnie zastanawiam się nad sensem życia.



Ale już do końca życia,
gdzieś tam w głębi serca będę czuła,
że mogła być z nas naprawdę piękna para.




-I wiesz co? - spojrzała na swoje odbicie w lustrze nieprzytomnym wzrokiem.
-Od dziś to wszystko pierdolę. - Kiwnęła głową i rozbiła lustro butelką whisky.
A potem zaczęła żyć.



Jestem księżniczką z bajki,
 której nie opowiada się dzieciom.






Mówiłeś kocham cię, a ja nic nie mogłam poradzić na to,
że zawsze gdy słyszałam te słowa, miałam wrażenie, że równie dobrze mógłbyś powiedzieć ładna dziś pogoda
albo jakiś inny beznadziejny banał



Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy,
to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym.
 Nie wiem, śmieci wynieś.





Nie nie kocham go. Fakt czasem o nim myślę,
sprawdzam jak wyglądałoby jego nazwisko z moim imieniem.
Ale nie kocham go.




- Nie rozumiem tylko jednego.
Płaczesz przez niego, a wciąż go pragniesz 
- szepnęła, patrząc w lustro 




Ja rozumiem wszystko. Należę do wyrozumiałych osób.
Potrafię słuchać i mówić do rzeczy. Jeśli mnie ktoś wkurwi mam ostrą i gotową ripostę.
Lecz na ciebie po prostu brakuję mi słów.
Jakim cudem można być takim podłym, obłudnym, samolubnym, hipokrytą,
skurwysynem oraz debilem? Jak można darzyć do kogoś najpierw jakieś uczucie,
a potem tak nadzwyczajnie w świecie o tym zapomnieć.
Niee.. tego zrozumieć nie potrafię. I wiesz co? Pierdol siebie i cały twój świat.
Ja mam tego dość. Wychodzę. A drzwi za sobą zamknę na klucz.
Żebym przypadkiem nie zawróciła
w połowie drogi od ciebie.




Przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra.
Skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał,
że zobaczę Twój wyraz twarzy
i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.




Z kolejnymi dniami, kolejnymi sms'ami,
kolejnymi myślami przekonywałam się do Niego coraz bardziej.
Coraz mocniej go pragnęłam. Właśnie Jego. Nawet jak nie odpisywał na moje słowa,
nie czułam się zawiedziona, bo wcale nie oczekiwałam od Niego odpowiedzi.
Po prostu dzieliłam się przeżyciami z minionego dnia
i wstukiwałam w komórkę kolejne literki.




Czasem, gdy nikogo nie ma, siadam w kącie pokoju
i z zamkniętymi oczami dotykam swej skóry opuszkami palców.
I płaczę z bezsilności, bo wiem, że nigdy żaden dotyk
nie będzie w stanie zastąpić mi Twoich rąk.
A gdy miałam Cię obok krzyczałam byś trzymał swe dłonie z dala ode mnie,
bo zbyt bardzo mnie łaskoczesz.
Dlaczego głupota ludzka potrafi coś docenić dopiero w chwili,
gdy to straci?


Przepraszasz? To ja cię kurwa zabije,
a nad twoim grobem szepnę "przepraszam". 
Wybaczysz?




Jedno słowo może zranić. Dwa słowa - doprowadzić do łez.
Trzy słowa sprawią, że zwątpisz w sens życia.
Ale to dopiero cisza zabija wszystko to,
co najpiękniejsze.



Nie pijam kawy więc ją dziś wypiłam,
nie słodzę wiec dziś posłodziłam,
nie jadam ciasta wiec dziś zjadłam z makiem, którego nienawidzę,
nie palę wiec dziś zapaliłam ... i zastanawiam się czego nie lubię jeszcze
i czego nie zrobiłam,
aby zrobić sobie na złość.