Tańcząca w ciemnościach - Rozdział 18
Wiatr igrał w jej włosach, a w dużych oczach tańczyły wesołe ogniki. Chlapali się wodą, śpiewali, tańczyli.
Księżyc wisiał nad ich głowami, oświetlając wzburzone morze i ich wtulonych w siebie. Kołysali się w rytm nuconej przez Maksa melodii. Świat skrzył się milionem barw, a ona z szerokim uśmiechem jeszcze bardziej wtuliła twarz w zagłębienie jego obojczyka.
- Maks?
-Hm?
-Kochałam cię?
Mężczynza w jednej chwili znieruchomiał. Podniosła na niego pytające spojrzenie.
- Kochałam cię? - ponowiła pytanie.
- Yyy - odchrząknął. - Trudno mi jest powiedzieć. Nigdy mi tego nie wyznałaś, ale twoje gesty... Twoje ciało mówiło za siebie. Przyjaźniliśmy się, przecież wiesz. Jedank żadne z nas, nawet po seksie, nie powiedziało, że chce czegoś więcej. - odwrócił twarz. - Kocham cię, Lena.
Zatkało ją, stała jak wryta nie mogąc wydusić z siebie słowa. Podejrzewała, że tak jest, jednak gdy Maks powiedział jej to, to wydało się to niezbyt realne. Spojrzała w gwiazdy i głęboko wciągnęła powietrze.
- Nie oczekuje niczego od ciebie... - powiedział bez przekonania i utkwił swoje spojrzenie na jej piersiach. - Chociaż... chcę się z tobą kochać... - wyszeptał zbliżając się do niej.
Podniósł ją do góry, a ona oplotła nogi wokół jego bioder. Pocałował ją z pasją i namietnością. Dłońmi ścisnął jej pośladki, a kobieta wyrzuciła z siebie pomruk zadowolenia. Palce wbiła w jego plecy, pogłębiając pocałunek.
Położył ją ostrożnie na piasku. Kobieta pomogła rozebrać mu się. Maks nie pozostał jej dłużny. Wziął jej nagie ciało na ręce i ruszył w kierunku wody.
Chłód oplótł ich rozgrzane ciała. Kochali się wyrażając wszystkie frustracje, które gdzieś się w nich ukrywały. Woda przyjemnie studziła namiętność dwojga kochanków.
Godzinę potem wracali do pensjonatu uśmiechnięci i dziwnie milczący.
- Dziękuję za miły wieczór - powiedziała, stając przy dużych drzwiach budynku. - Wejdziesz?
- Nie, muszę wracać. Chciałem jeszcze wpaść do Karola.
- Karola? - zmarszczyła nos, jakby szukała w pamięci odpowiedniej osoby.
- To mój kuzyn, poznasz go pewnie niedługo.
Rozpromieniła się i złożyła na jego wargach pocałunek. Zamykając drzwi rzuciła ciche dobranoc.
Rano obudził go nieprzyjemny dziwięk komórki. Zwlókł się z łóżka, a urządzenie obrzucił spojrzeniem, które mogłoby zabić. Powoli zbliżył się do aparatu.
- Halo ? - prawie wrzasnął.
- Maks? Tu Karol. Przepraszam, że dzwonie tak wcześnie, ale Lena zniknęła. Może jest u ciebie?
-Co?! Nie nie ma jej ! Ku.rwa ! - zaczął się szybko ubierać. - Może poszła na plażę.
- Nie, na pewno nie. Przetrząsnąłem połowę Łeby, nie ma jej nigdzie.
- Zaraz tam będę - rozłączył się.
Inni zdjęcia: Ja patki91gdTattoo mjtaJa patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24