Znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? Kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między wami? Gdzie zgubiło się uczucie? Gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. Wyznanie uczuć już nie pomaga, bo uczucia to za mało. Jedna wielka krpoka. Zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. Chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.
Pisaliśmy kilka miesięcy, aż w końcu się otworzył. Mówił, jak mu ciężko, że potrzebuje wsparcia. Jak się okazało, nasza sytuacja była bardzo podobna. Byłam jednak o tyle w lepszym stanie, że to co robię, głownie zależało ode mnie, nie od osób trzecich, czy też rodziny. Pomogłam mu, bo go kochałam i nienawidziłam jego łez, smutku, żalu. Kiedy czar prysnął i to co było między nami a tak po prostu znikło. On przestał zauważać mnie na ulicy, chodź sparadycznie usłyszałam to czułe 'hej'. Dziś? Mogę zapomnieć o jakimkolwiek powitaniu, głupim sms, czy wiadomości na gg.
Są takie wieczory, że czujesz jakby słuchawki były przyklejone do twoich uszów, a na playliście znajdowały się tylko piosenki, które niosą ze sobą miliony wspomnień i morze łez. Wtedy przed oczami widzisz obrazy, z przyszłości. Osoby za którymi w pewnym stopniu tęsknisz i sytuacje, uczucia, których teraz Ci brakuje.
Myślałam, że brakuje mi czułości, a nie Ciebie. Dopiero umawiając się z kilkoma chłopakami, będąc w luźnych związkach, zrozumiałam, że to brak twojej osoby powoduje u mnie bóle głowy i serca.
Czym są wspomnienia? Każde z nich, te większe, jak i te mniejsze, mają swój kolor, zapach, smak. Niektóre spływają na dno duszy, a inne zarysowują się w niej zapamiętane, nie pytając nas o zdanie.
Jesteś najlepszym przykładem, skąd się bierze moja niechęć do związków. Tracisz tożsamość, kiedy się wiążesz z facetem, zatracasz się w związkach do tego stopnia, że nie jesteś w stanie odnaleźć właśnej osbowości.
Uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego. Jeść słodycze słucham muzyki. I rozmawiać - najczęściej bez sensu. Chodzić na spacery. Wie, co to znaczy nienawidzić, a potem znowu kochać. Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni. Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta. Choć stara się być, ale tylko jest obecna. Uważa, że życie jest niesprawiedliwe. Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia.
Zanim odejdę to chciałabym Ci tylko powiedzieć, że nie jesteś inteligenty ani śliczny też nie. Że nie zawsze rozumiesz co chce Ci powiedzieć, że może czasem mam Cie dość, ale wiesz co? Tylko Ciebie tak naprawdę kocham.
Jesteś dla mnie nikim. Jesteś idiotą, który ogląda się za każdą dziewczyną na ulicy. Cały czas wciskałeś mi kit, że mnie kochasz, że jestem dla Ciebie wszystkim, twoim skarbem, kotkiem i misiem. A ja Ci głupia wierzyłam, nie potrafiłeś docenić moich starań. Teraz wróciłeś i proszisz mnie o jeszcze jedną szansę, ale moją odpowiedzią jest "spóźniłeś się chłopcze', nie dostaniesz drugiej szansy, więc spier*alaj.