Łapię dym w płuca, tak jakby miało nie być jutra.
jest tak smutno, że odpaliłam świeczki w oczach
Mam świeczki i tak chyba wierz mi
Dzieję się, gdy ktoś bardzo za kimś tęskni
Lubie wyczekiwać spotkania z Tobą. Tak cholernie cieszy mnie Twój uśmiech na mój widok
W chuju to mam i odpalam dziś z wódką
Na rulonie papierosa napiszę Twoje imię . Dwa uzależnienia w jednym pakiecie .
Zajmę się Tobą chętnie troche Ciebie życiem tętnie.Chłone cię skrzętnie , potrzebuje permanentnie.w kreacji OCB robisz grubą furorę
Czasem życie się sypie , po całości, po kolei co dzień dochodzi kłopotów żyjesz sam w beznadziei
Mam szacunek dla prawdziwych, Mam pogardę dla fałszywych, zaciskam piąchy za te wszystkie wyrządzone krzywdy
"Brakuje tu zrozumienia od każdego wieje chłodem."
Wciąż rozbraja mnie twój uśmiech jak przy pierwszym spotkaniu
"Albo to ja, albo to wszystko jest chore, Na zdrowie! Trzeba jakoś żyć, Twoja kolej!"
Siedzę samotnie na zimnym betonie, a serce powolnie zamienia się w stal. Nie wiem, czy jeszcze potrafię kochać i może dlatego właśnie zostałem sam.
Nie marnuje chwil, łapie je jak Magik.
On próbował latać, a nie próbował się zabić.
Kocham wkurwiać się tak bez powodu, na daremnie
Mój psychiatra zaczął leczyć się już sam przeze mnie.
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Szkoda, że nie słyszysz tego, co myślę.
"A Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chcę Cie znać. Jestem sam, nie ma nas. Tylko ja i te wersy. Nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć, bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić. Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty, to tylko przeszłość. Nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć. Nie ma szans by to mogło się zmienić."
W głuchą noc z Peją, Eldo wytyczy nam granice. Z Pezetem zastanowimy się, co byśmy zrobili, gdyby miało nie być jutra. Z Hemp Gru zapadniemy na amnezję. Z chłopakami z Paktofoniki spędzimy chwile ulotne. Z WWO damy radę i wszyscy razem znajdziemy się na szczycie w towarzystwie Grubsona, gdzie Pih obieca, że nawet śmierć nas nie rozłączy." <3
Nie mogę od tak mieć wyjebane, to ryje banie, myśląc ciągle, że żyję dla niej.
To co odeszło juz nie wróci, stracony czas. Załujesz? Nie musisz, co było wczoraj to przeszłość - pierdol, stawiam na jutro, postawisz ze mna?
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju, wykrzyczę Ci prosto w mordę zostaw mnie w spokoju