photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2014

206.

Mamy po kilkanaście lat, cholera to jest dopiero początek naszego życia, powinniśmy wstawać każdego ranka z uśmiechem na ustach, bo każdy ranek to nowy początek. Nawet widząc deszcz i mgłę za oknem. A my zakrywamy kołdrą głowę i najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka.

 

I pokochaj mnie rozmazaną, potarganą i rozwrzeszczaną, wybaczaj mi mój zły humor, migrenę,złe samopoczucie. Rób wszystko bym Ci uwierzyła że kochasz.

 

Bądź ramieniem, co otula, spokojem i uśmiechem, co otwiera nadzieję. Bądź każdą minutą, chwilą, momentem. Bądź obok, jak cień, co nigdy nie zniknie, jak sen, co nocy towarzyszy. Bądź&

 

Gdy zakocham się To już na zawsze Albo nigdy nikogo nie pokocham W świecie pędzącym bez wytchnienia Miłość się kończy, nim się rozpoczyna I za wiele księżycowych pocałunków Zdaje się zbyt zimnych w świetle słońca Gdy oddam me serce To całkowicie Albo nigdy nie oddam mego serca I w momencie, kiedy to poczuję Ty również to odczujesz Kiedy zakocham się W tobie...

 

I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.

 

Wpływamy na siebie nawzajem - i często zdarza się, że przelotne spotkanie, rozmowa, wymiana myśli, złośliwy żarcik nawet - potrafią wyżłobić głęboki ślad w czyjejś pamięci i zaważyć nawet na całym życiu człowieka.

 

Wyobraź sobie taką scenę : siedzisz w bujanym fotelu na białym ganku małego domku na wsi. Mija 50 rocznica ślubu z siedzącym po Twojej lewej stronie mężczyzną. Dookoła biegają wnuki, dzieci przygotowują obiad, a Wy po prostu siedzicie i trzymacie się za ręce. A teraz zdaj sobie sprawę, że przy fragmencie o mężu, Ty pomyślałaś o Nim. Teraz się uśmiechasz i rozumiesz, że nie jest Ci obojętny.

 

A jeżeli powiem, że Cię kocham? Co to zmieni? Miłość to nie film z happy end'em, lecz życie, które wystawia nas na wiele prób. To my decydujemy kogo chcemy pokochać, z kim chcemy przeżywać chwile szczęścia jak i smutku. Pamiętasz dzień, w którym pierwszy raz mnie pocałowałeś? Właśnie dzięki niemu zrozumiałam co czuję i kim jesteś dla mnie. Chwile spędzone z Tobą to chwile przepełnione miłością i tylko tego potrzebowałam.

 

Bo ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... szósty, gdy go widzi.

 

Może to zbyt egoistyczne, pozbawione wstydu i przeciw wszystkim zasadom moralnym, ale czy mógłbyś patrzeć na mnie już zawsze tym wzrokiem przepełnionym czułością? Czy mógłbyś troszczyć się o mnie i chować w ramionach w czasie burzy? Czy mógłbyś wciąż rozmawiać o wszystkim, milczeć i znów rozmawiać? Czy dałbyś odkrywać się codzień na nowo? Czy mógłbyś już zawsze całować mnie tak delikatnie? Oglądać ze mną filmy, upijać się, trzeźwieć, śmiać się, żegnać dnie, witać wschody słońca, słuchać muzyki, tańczyć, dzielić się tym, co ważne i błahe, przeżywać wspólnie? Może to zbyt egoistyczne, pozbawione wstydu i przeciw wszystkim zasadom moralnym, ale czy mógłbyś być już zawsze?

 

jestem. o każdej porze. kiedy mam dobry humor albo jestem zmęczona, wtedy kiedy boli mnie gardło i wtedy kiedy wieczorami płaczę. jestem nawet wtedy kiedy nie mam ochoty z nikim gadać bo mam wszystkiego i wszystkich dosyć. dla Ciebie jestem zawsze.

 

Chciałabym znowu tak czuć, mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. Chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą, że dzwoni ten Ktoś. Chciałabym denerwować się przed spotkaniem, a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. Chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać, a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce, ściskać ile sił.

 

 

MAGDA .