chciałam iść do nieba , ale w piekle tyyyle znajomych.
pakuję walizki i spierdalam na księżyc . Bierze się ktoś ze mną ? -.-
Znów Cię nie ma. nie ma cię właśnie teraz, kiedy cię kurwa najbardziej potrzebuję.
w sumie jak zawsze, co się dziwię.
między skrajnościami jest cienka linia. uważaj, żeby jej nie przekroczyć.
Chłopak, który zawładnął moim sercem stał się przeszłością, która do dziś mnie dręczy, nie jestem w stanie wymazać z pamięci tych psychomyśli, które wysysają ze mnie resztki siły, która jest na wymarciu. Był niczym pieprzone whisky wstrzyknięte prosto w żyły, swoimi słowami potrafił wzbudzić we mnie uczucie pragnące być przy nim, robił z siebie ofiare losu, a ja pozwalałam na to by być 'pocieszeniem' - taka rola moja była w jego życiu, naiwność ludzi nie zna granic.
nie czaje tych co trwają w dziwnych związkach, kochasz to jesteś, nie to nara piątka.
Upadłam nisko. Tak bardzo nisko, by pierwsza wyciągnąć do niego dłoń chcąc naprawić to co on spierdolił. Próbowałam, chciałam i z wszystkich sił walczyłam o to, żeby było lepiej. Nie zrobił nic, nie chwycił jej. Nie chciał nic naprawiać. Wolał zostawić to jak jest nie zważając na to jak ogromny ból zadaje mi swoim milczeniem. Bez wytłumaczenia, bez żadnego pierdolonego przepraszam.. zostawił i odszedł.
A teraz zamilcz. Tak jak ja milczałam. Posłuchaj co mam do powiedzenia. Ja zawsze tylko słuchałam. Teraz Ty walcz o moją uwagę, jak ja bezustannie zabiegałam o Twoją. Role sie odwróciły kochanie.
Bo facet jest za męski na uczucia , za dumny , by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić .
A przechodząc obok jego dzielnicy, modlę się tylko, aby nie spotkać Jego.
Nie potrafiłabym na niego spojrzeć.. Oczy byłyby zaszklone , a w głowie myśli bezbronnie tłoczące się.
A przed oczami wciąż jego pierwszy uśmiech, spojrzenie .
- Jakie plany na sylwka ?
- Na razie tylko datę mam uzgodnioną.
Dziękuje, za chwile spęczone razem , i za czas który na mnie traciłeś. Dziękuje, że byłam dla Ciebie przez chwilę ważna, i taka się przy Tobie czułam. Dziękuje za wieczorne wypady do parku, i patrzenie w gwiazdki. Przepraszam za stos niepotrzebnych akcji, słów. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą znajomość, i żałuje, że nie wiesz co tak naprawdę czułąm będąc przy Tobie. Mimo wszystko dziękuje, nigdy tego nie zapomnę.
Czujesz to ? Straciłąm wszystko, co dawało mi sens, szczęście, spokój na lepsze jutro, nadzieję ,wiarę..
Straciłam jego. Straciłam piękny uśmiech, ciepło i niebieskie tęczówki .
Gdybym miała jeszcze szansę wszystko naprawić, aby wszystko się ułożyło. Gdybym miałą jeszcze szansę chociaż z nim porozmawiać.. Powiedziałabym mu ,że nawet nie wie jak bardzo się cieszę, że był, po czym wybuchłabym płaczem. Pewnie przytuliłabym go ostatni raz, po czym odwrócilibyśmy się, i poszli w dwie różne strony.
Tak bardzo spodobała mi się myśl, że może coś wyjdzie, że jestem dla Ciebie najważniejsza, i nie może się stać nic złego między nami, że w nią uwierzyłam, a teraz żałuje. To tak cholernie boli.
Bez Ciebie nie daje już rady. Te bóle serca, myśli, Cały Ty. Nie mogę się wyleczyć..Dlatego też, jeżeli coś mi się stanie, chce pozdrowić wszystkich którzy mnie kochają.
Jeżeli On będzie szczęśliwy, obiecuje, że dam sobie spokój.
Mam już serdecznie dosyć
Czasami mam ochotę zajebać Ci w łeb tak , że zaśpiewasz " I need a doctor ! "
dążyła do perfekcji liczyła na to,że któregoś dnia on powie do swoich kolegów "ona jest idealna".
Niemyślenie o Tobie , jest jak wypicie tymbarka bez zaglądania pod kapsel .
Gdy patrzyłam w Twoje oczy, wiedziałam że nie chce już niczego szukać .
nie ważne co masz , ważne jak to zdobywasz.