nie ma miłośći trzeba robić melanż
jak nie chcesz to nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić
rzygać mi się chcę tym waszym "zobaczysz, wszystko się ułoży". nic się nie ułoży, dalej będzie tak jak dawniej.
nie rycz że coś ci się nie udało. usiądź, otrzyj łzy i weź się w garść. nie daj się pokonać przez coś zwane kłótnią, problemem, kolejnym dupkiem czy następną szmatą. nikt nie mówił że będzie zajebiście i kolorowo, ale są takie momenty w życiu człowieka, na które warto czekać nawet kilkanaście lat.
nadchodzi taki moment, kiedy jesteś w stanie oddać wszystko za to, aby zasnąć w jego objęciach nawet parę Twoich najukochańszych butów, które mówią do Ciebie 'mamo'.
mamo, spójrz mi w twarz, proszę Cię wybacz, wiem po policzkach niejedna łza Ci spływa.
a teraz wypijmy za zdrowie wszystkich szczęśliwych ludzi, za facetów, którzy są wspaniali. za frajerów, którzy nie doceniają skarbu jakim jest kobieta. za rodziców. za braci i za siostry. i ostatni toast, wypijmy za miłość, może kiedyś zapuka też do naszych drzwi.
i pierdolę te wasze fałszywe i udawane 'szczęścia.'
może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cię potrzebuję, wiesz?