miśki, dziś opowiadania a jutro opisy ! a wy nadrabiacie poprzednie notki ! ;]
Wakacje. Koniec lipca. Nikola siedziała na plaży z paczką - Maxem, Kamilem, Igorem, Paulą i Dagą. Lubili ciepłymi wieczorami przesiadywać tam razem. Byli to przyjaciele szczególnie sobie oddani, serdeczni, gotowi pomóc sobie w każdej sytuacji. Igor z Dagą własnie opowiadali historię, która miała miejsce przed wakacjami - kiedy chodzili do 3 gim. Nie obyło się bez wybuchów śmiechem. Wszystkim dopisywał humor - z wyjątkiem Nikoli i Maxa. Zupełnie to do nich nie pasowało. Max, wysoki, przystojny brunet z wysportowanym ciałem i brązowymi oczami, które zawsze tryskały pozytywną energią, siedział w milczeniu zupełnie nie słuchając rozmów przyjaciół. Patrzył cały czas na przyjaciółkę.Intensywnie myślał o czymś innym- czymś, co nie dawało mu od jakiegoś czasu spokoju. Nikola, śliczna brunetka o serdecznym spojrzeniu teraz siedziała cicho od czasu do czasu tylko odzywając się do przyjaciół. Zachowywali się tak już od kilku tygodni. Prawie wcale nie jedli, nie mogli spać.Reszta paczki zauważyła to, lecz gdy tylko pytali ich o co chodzi, oni zapewniali ich, że wszystko jest w porządku. Nagle do grupki podeszli znajomi z równoległej klasy- Kamil, Kaja, Mati, Karol, Patryk, Milena, Dominika i były chłopak Nikoli - Konrad. Zapytali czy mogą się dosiąść, wszyscy się zgodzili. Dziewczyna czuła się zakłopotana obecnością chłopaka, który usiadł obok niej i co chwila ją zagadywał. Wszyscy wiedzieli, że chce z nią jeszcze raz być. Cała paczka, a w szczególności Nikola i Max byli nie dosć że ładni to inteligentni i nader sympatyczni. Inni postrzegali ich jako gwiazdy szkoły, bo byli przez wszystkich lubiani. Każdy zabiegał o ich względy. Konrad ciągle przysuwał się bliżej Nikoli ciągle szepcząc jej coś do ucha i zagadując ja. Nagle Max, przerywając swoją rozmowę z Kają i Mileną, które już od samego przyjścia przykleiły się do niego jak stadio pijawek poderwał się z zaproponował Nikoli, żeby się przeszli po plaży. Zapewnili pozostałych, że niedługo wrócą zaczęli isć wzdłuż plaży. Szli w milczeniu, aż w końcu Max zapytał -Nikuś, podoba ci się Konrad? - Ich spojrzenia spotkały się. Dziewczyna dostrzegła w nich ból. -Nie. Konrad to był błąd. To zamknięty rozdział. - Chłopak spojrzał na nią. Zaczęli rozmawiać o ich przyjaźni. Wieczór płynął. Nawet się nie zorientowali była 22:03. Siedzieli teraz na ciepłym piasku. Wtem Max zaczął -Nikuś, chcę żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Od kilku tygodni myślę tylko o Tobie.- Dziewczyna zamarła. Złapał ją i delikatnie przysunął do siebie tak, że ich usta dzieliło jakieś kilka centymetrów. -Stałaś się dla mnie czymś więcej. Od zawsze byłaś dla mnie najważniejsza z paczki. Nikuś, ja cię kocham.- Musnął jej wargi swoimi ustami , po czym zaczęli się całować. Całkowicie się w siebie wtulili. -Ja też cię kocham. Nie mogłam przestać o tobie myśleć. Od zawsze byłeś dla mnie kimś więcej. - Z jej oczu poleciała łza, którą Max delikatnie otarł swoim palcem. Siedzieli wtuleni w siebie jeszcze długi czas. Nie mogli oderwać od siebie wzroku w romantycznym nastroju oswietlających plażę małych lamp. Następnie trzymając sie za ręce wrócili do grupki siedzących w tym samym miejscu kolegów. Gdy oni tylko to zobaczyli zaczęli im gratulować i ściskać ich. Jedni bardziej, inni- jak Konrad, Kaja czy Milena- mniej szczerze. Nikola ciągle siedziała wtulona w Maxa. On pocałował ją i szepnął jej do ucha -Kocham cię bardziej niż kogokolwiek na świecie. Jesteś sensem dla którego żyję. Będziemy razem na zawsze.- A ona zamknęła oczy i wtulona w niego pomyślała, że nigdy w życiu nie była taka szczęśliwa.