http://www.youtube.com/watch?v=uxo4D3K4988
Dajcie mi motywacji troszkę, klkając "Fajne" i komentując ;**
Macie opisy, piszecie opowiadania ?
Podzielcie się nimi - [email protected]
_____________________________________________________________
Jak codziennie, wstałam wcześnie rano. Zanim zwlekłam się z łóżka pomyślałam o wczorajszym dniu. Lubiłam, leżąc na łóżku rozmyślać o sobie, bliskich, o swoim życiu, codzienności. Kiedy uświadomiłam sobie, że wczorajszy dzień, nie przyniósł niczego, o czym warto pamiętać, wstałam, wzięłam wczoraj uszykowane ubranie na dzisiejszy dzień i weszłam do łazienki. Stanęłam przed lusterkiem, w swojej lekko za dużej piżamie i zaczęłam się uważnie przyglądać swojemu odbiciu. Dzisiaj bowiem jest 17 marca moje 16 urodziny, ale niestety mój wygląd nic a nic się nie zmienia. Nadal mam długie, falujące, ciemnobrązowe włosy, oczy w odcieniu błękitu, bardzo jasną cerę i delikatnie zaczerwienione policzki, lLekko zadarty nos, pełne usta i skórę skorą do wyprysków. Moja figura również nie jest idealna. Wiele osób mi mówiło, że mam figurę modelki, ale ja tak nie uważam. Czy mało kobiece kształty, małe piersi, 174 cm wzrostu, 50 kg, i nogi do samej szyi, to figura modelki? Moim zdaniem nie. Założyłam na siebie spódniczkę do połowy uda, w ciemnozielonym kolorze, bluzkę w kolorze ekru i czarny sweterek. Włosy, jak zwykle zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam z łazienki, zabrałam szkolna torbę i zeszłam na dół. W kuchni czekało na mnie urodzinowe śniadanko, przygotowane przez moją mamę. Nic nadzwyczajnego, jajecznica, ciepłe tosty, sok pomarańczowy. Pochłonęłam śniadanie i wyszłam do szkoły. Droga do szkoły nie zajmowała mi dużo czasu, ale i tak wydawało mi się, że jest strasznie daleko. Obawiałam się wejścia do szatni. Wszystkie moje bliższe koleżanki wiedziały, że mam dzisiaj urodziny. Obawiałam się ich reakcji. Nie chciałam, żeby ludzie z klasy nie złożyli mi życzeń, ale nie chciałam być też w centrum uwagi. Po wejściu do szatni stało się, to, czego się obawiałam. Dziewczyny doskoczyły do mnie całując mnie, przytulając i składając życzenia. Wszystko przyjmowałam z uśmiechem, ale wiedziałam, że słyszy je cała szkoła. Nie pomyliłam się. Podczas przerwy życzenia składali mi ludzie, których w ogóle nie znam. Po szkole, jak zwykle odrabianie lekcji. Wieczorem przyszła najbliższa rodzina. Podarowali mi skromne upominki i zasiedli do stołu nakrytego przez moją mamę. Ja natomiast szybko ewakuowałam się do mojego maleńkiego, aczkolwiek bardzo przytulnego pokoju. Włączyłam komputer i zaczęłam przebierać się w mój ulubiony rozciągnięty szaro-fioletowy dres, kiedy nagle zabrzęczała moja komórka. Przyszedł SMS. Pomyślałam, że to kolejne urodzinowe życzenia od kogoś, kto jeszcze mi ich nie złożył, ale myliłam się. Na ekranie telefonu widniała wiadomość od mojej przyjaciółki Poli: Kaśka, wyjdź na dwór, mam dla ciebie niespodziankę, tylko ubierz się ciepło, bo mam przewidziane atrakcje. Czekam pod twoją bramą. Niewiele myśląc, zmieniłam spódniczkę na jeansy, a sweterek na bluzę. Wybiegłam z pokoju chwytając komórkę i jakieś drobniaki. Powiedziałam mamie, że wychodzę, ale ona nim zdążyła nic odpowiedzieć, usłyszała trzask zamykających się za mną drzwi. Przed bramą jednak oprócz niewielkiej postaci, którą jak się domyśliłam była Pola, stał jeszcze ktoś....
Jest to fragment książki pisanej przez koleżankę. Drugą część dodam następnym razem, bo zwyczajnie się nie zmieściała całość. Buziaki ;**