Życzę szczęścia z tym plastikiem.
I nienawidzę Cię za momenty, w których sprawiłeś, że na moich nadgarstkach pojawiły się blizy.
Taka forma malarska-czerwona farba na nadgarstkach.
Już nie wierzę w mikołaja, miłość, przyjaźń, w wódkę, która pozwala zapomnieć o wszystkim. Wierzę tylko w siebie, bo wiem, że sama siebie nie zranię.
Od dziś żyję dla siebie.
Tęsknie za facetem, którym kiedyś był. Tęsknie za długimi spacerami w zime. Tęsknie za oglądaniem telewizji u mnie w salonie. Tęsknie za najzwyklejszym piciem herbaty z Tobą.Tęsknie, ale nie dla tego, że nie mogę Cię mieć, tylko dla tego, że stałeś się człowiekiem, którego nie kocham..
Może gdybym wiedziałam, że mnie nie kocha dałabym spokój....ale boję się zapytać.
Nie musisz się do mnie odzywać, nie musisz odpisywać mi nie sms'y, nie musisz nawet na mnie patrzeć czy przelotnie dotykać. Tylko nie zdźiw się gdy po jakimś czasie zaczniesz tęsknić a ja najzwyczaniej będę miala Cię w dupie tak jak Ty mnie teraz.
Bo po co mam się cieszyć miłością innych, skoro nie mam jej sama?
Nie łatwo jest odbudować coś, czego już praktycznie nie ma.
Nie walcz z miłością, walcz o miłość.
Siedziałam na ławce w parku. Podszedł do mnie mały chłopczyk. Powiedział, że jeśli mój chłopak nie przyjdzie to on sam mnie przytuli i odprowadzi do domu. Tak, miał około 6 lat, ale widać było w nim ogromną miłośćm której się nie widzi w tym fałszywym świecie.
Nigdy nie żałuj czegoś, co wywołało uśmiech na Twojej twarzy.
1:0 dla wspomnień..
Nie mów 'żegnaj' nie pozwól żeby wszystko umarło.
Bywają i takie momenty, że uśmiehcasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać.
Jeszcze niedawno ktoś zwyczajny. Ot, zwykły znajomy ze szkoły, z którym nawet nie rozmawiałam. Dziś? On jeden, wyjątkowy, nie do podrobienia
Przysięgam, że jesteś najważniejszy.
Chcę ci tylko powiedzieć, że moje życie nawet z największym kawałkiem szczęścia, kolorowymi chumurkami, tęczą i watą będzie szare. A wiesz czemu? Bo nie ma w nim Ciebie.
Pamiętaj, że zawsze jest ciężko zanim zacznie być pięknie.
Siedzieliśmy na lawce przed moim domem. Zapadła cisza, słychać było tylko muzykę lecącą z mojego telefonu. Popatrzyłam w niebo i zaczełam się zastanawiać co tak na prawdę do niego czuje. Kocham go? Spojrzałam na niego zaszklonymi oczami. Przecież on jest moim całym światem, jest jak tlen. Bez niego nie ma mnie.
Przygotowała Lula ;)