Otwierała drzwi. Rozespana, w za dużej koszulce, z rozmazanym, wczorajszym makijażem i rozwalonymi od spania włosami, boso. A on od progu: -Hej skarbie -przyglądał się przez moment z fascynacją. -Śliczna jesteś, wiesz? Szkoda... Szkoda, że to już przeszłość.
Życie składa się z krótkich momentów, cudownych chwil i przykrych incydentów
Stał na uboczu ze słuchawkami w uszach, tworzył swój świat, świat w którym wszystkim rządzą uczucia, jego uczucia!!!
Wypijmy za życie, które potrafi się pieprzyć jak najlepsza dzi*ka.
...Bo życie jest jak polska droga. Co jeden krok nowa przeszkoda...
Żałujesz? -Czego? -Tego, że cierpiałaś.. -Nie. -A gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz? -To co? -Chciałabyś? -Tak. -Wszystko dokładnie tak samo? Tak. -Z tymi błędami..? -Właśnie z nimi. -Z nim? -Z nikim innym. -Chciałabyś znów czuć te rozczarowania? -Tak. -Dlaczego? -Dlatego, żeby znów poczuć się szczęśliwa. -Ale przecież.. -Tak, ale wszystko musi się wyrównać. Nie można być za szczęśliwym..
- I znowu to robie. - Co.? - zakochuje się - nic dziwnego Ty lubisz popełniać błędy.
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę.
- uwielbiam Cię. - pf. ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, danonka i żelki. Ciebie kocham.
zbyt zajęta szczęściem, by zwracać uwagę na smutki ;)
Czy człowiek nieumiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
W głowie powinien mieścić się przycisk DELETE, aby usunąć niepotrzebne myśli.
`nocna godzina, a ja staram się rozróżnić wczoraj od dziś bo nie pamiętam już kiedy kładłam się spać, a kiedy budziłam się ze snu`
Kocham kogos , ale boje sie do tego przyznac..... :(
Potrzebuję chłopaka, który na imprezie nie zapomni, że ma dziewczynę, który nawet nie spojrzy na żadną inną, a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość.
chciałbym, żeby kiedyś ktoś tak na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty nie mógłby zasnąć.
-Wiesz co?.. -Co? -Bo patrzę na rozgwieżdżone niebo i.. dochodzę do wniosku, że Go kocham. Nawet jeśli między Nami jest tylko przyjaźń. -A Ty wiesz co ja Ci powiem? -Tak? -Jesteś zakochaną idiotką. -Co z tego? -A to, że tylko Ci tego zazdrościć, bo czujesz, że to się nie skończyło na przyjaźni.
przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy.
a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
miałam nadzieję, że poczujesz się zhańbiony kiedy zobaczyłeś, że przez Ciebie płaczę. potrafiłeś się jedynie uśmiechnąć. nie, nie miałam do Ciebie żalu. miałam żal do samej siebie. żal do serca, które czuje coś w kierunku takiego sukinsyna jak Ty...
obserwowałam ją przez dłuższy czas..wyszła na balkon, całą zapłakana, oparła się łokciami o barierkę i tylko spoglądała jak szkliste łzy ledwo dosłyszalnie rozbijają się o kafelki balkonu. podniosła głowę, skierowała oczy ku gwieździstemu niebu i z zachrypniętym głosem wypowiedziała słowa "dlaczego ja?!..." oparła się niesfornie o balustradę, i przez długi czas spoglądała w ciemność, w nicość. w końcu się krnąbrnie podniosła, otrząsnęła weszła w balkonowe drzwi, buntowniczo je zatrzasnęła i z hukiem wpadła do pokoju. lecz to tylko pozory, że będzie twarda, po chwili zauważyłam jak wyciąga telefon, coś czyta. jej szlochanie po chwili zamienia się w okropny lament, bezradna usiadła na podłodze i zasnęła. na drugi dzień nie widziałam jej już wcale.
poczułam się wyjątkowa, gdy spotkaliśmy się spojrzeniami, a on patrzył o sekundę dłużej, niż ja.
Wzięła garść tabletek, bo to nic nie boli, połykając wszystkie zasnęła powoli.
codziennie szykuję sobie wodoodporny tusz, kto wie co tym razem dla mnie szykujesz.
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
niby go nienawidzisz, a jednak coś ciebie do niego ciągnie.
laczego to zawsze ja muszę być tą, która kocha mocniej, pierwsza zaczyna rozmowę, prosi o spotkanie, tęskni z całej siły i płacze nocami w poduszkę ?
i oto ' spierdalaj ' znów stało się odwieczną odpowiedzią na wszystko .
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
3 w nocy. słychać wibrację telefonu, znowu wkurwiona,że ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam 'pokaż' i uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem ? '. oczywista odpowiedź ' oczywiście , że nie.'
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie.
Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być.
Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu.
Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
cel w życiu? zbudować piękną, drewnianą ławkę i doczekać starości , usiąść na niej i powiedzieć. : "wszystko co zrobiłam w życiu zrobiłam najlepiej jak potrafiłam." e
i znów kolejne " zakochanie ". niby ok. codziennie leżę na łóżku, po ciemku i gapię się w sufit odczytując po kolei moje wspomnienia.
Siedzę i myślę o Tobie, jakoś 60 razy na minutę. Nie mogę przestać, nie wiem dlaczego. Niby chcę zapomnieć, niby mi się udało ale to wszystko powróciło. Znów zadaję sobie miliony pytań, na które nie znam odpowiedzi. Zadręczam się bo nie wiem co przyniesie kolejny dzień. Boję się, że znów to wszystko przeleci mi przed nosem, że nie będę w stanie nic z tym zrobić. Czasem też zastanawiam się czy to na pewno to, czego chcę,