....

Ok piszę to do jednej osoby której na prawdę nie znoszę... 

Więc tak:

Weź się ogarnij, one nie są Twoją wyłącznością, skoro się od Ciebie odsuneły lub olały, tzn. że coś zrobiłaś źle... Zastanów się nad tym, bo jak na razie to nikt Ci nie został...

Nie mówię Ci tego bo Cię lubię, po prostu żal mi Cię....-.-

Znowu powtarza sie sytuacja z tamtego roku, jeśli nie chcesz żeby tak było, to zmień się..Bądź chociaż tolerancyjna.

I nie zganiaj wszystkiego na innych.

A z tym projektem to już mnie dobiłaś jak się o tym dowiedziałam...

Skoro nie mogła przyjść to nie mogła...Nie musiałaś z tego takiej awantury robić...

Ciekawe jak Ty byś się czuła, gdyby to Tobie ktoś tak powiedział " mam ją w dupie niech robi sama" tak to są Twoje słowa na chemii...Mniej więcej..

A potem chcesz zostawać po lekcjach i zwierzać się pani... Żall...-.-

Nie zdziwiłabym sie gdyby one razem coś przygotowały a Ciebie zostawiły, bo to Ty zazwyczaj tak robisz im..

Niby taka przyjaciółka, a co?

Zostawiasz przyjaciółkę samą i niech robi co chce?

Gdybyś miała chociaż za grosz honoru, kultury i serca...Powiedziałabyś jej że nie musi sama robić plakatów czy ulotek. Bo Ty robiłaś z kimś....Więc reszta dla Ciebie nie jest ważna

Wiem że to czytasz, więc ogarnij się...Ja nie chce Cię tutaj obrażać czy coś...Więc nie odbieraj tak tego...Po prostu mówię co myślę...I nie spieprz tego. Bo one są zajebiste...<3 Ja na Twoim miejscu robiła wszystko żeby znowu było dobrze...Ale nie wiem jak Ty wolisz...?

Narka;**