"Ludzie - pojawiają się w naszym życiu aby coś zmienić,
czasem na lepsze, a czasem na gorsze,
są jak nauczyciele, lub to my nimi jesteśmy,
najistotniejsze jednak jest to iż, każdy z nas wynosi jakąś naukę z tego spotkania. "
Przez chwilę jest dobrze, później zawsze coś się psuje.. to się nazywa zycie, wkraczanie do tego "dorosłego świata" hmm ? Nienawidzę wieczorów, kiedy zostaję sama i spływają do mojej głowy wszystkie wspomnienia, wszystkie problemy wydają mi się przeogromnie i myślę o tym czy teraz dam radę się z nimi uporać, czy dam radę przetrwać.. I najważniejsze-czy dam radę pomóc innym; wspierać przyjaciół w ich trudznych momęntach. Ale w pewnej chwili może pojawić się pytanie kim jest dla mnie przyjaciel, kogo określam tym mianem? Osobę, której mogę zaufać, na której mogę polegać i która może czuć oparcie we mnie.. czy mam kogoś takiego- nie wiem okaże się kiedyś może w dalekiej a być może w niedalekiej przyszłości .:)