Tak wiele uczuć w jednej mince na gadu .

Cześć, siema, hej. Ciekawa jestem co teraz robisz. Może właśnie wstajesz z łóżka i klniesz pod nosem na kaca po wczorajszej imprezie, albo nadal śpisz, a Twoja mama nie może Cię dobudzić. Myślałam ostatnio o Tobie, o nas, o tym co udało nam się spieprzyć, co puściliśmy wolno. Nie, nie chcę wracać. Ułożyłam nowe życie z nowym chłopakiem i starymi przyjaciółmi, ale czasami po prostu tęsknie. Czasami znowu chciałabym Cię zobaczyć, obalić z Tobą wódkę i wypalić fajkę. Postawmy krzyżyk na tym co było, czego nie udało nam się utrzymać w ramionach i co wypadło z naszych rąk. Zabalujmy na szczątkach naszej miłości, uczcijmy te nowe uczucia i wznieśmy toast za przyszłość ,abyśmy już nigdy nie pakowali się w takie związki jak ja i Ty.

Z twojej strony nie odczuwam nic. Może jedynie chłód, kiedy mijasz mnie milcząc.

Nie, nie założę szpilek.Naucz się pożądać mnie w trampkach.Inaczej nie mamy o czym rozmawiać.

Zbyt pozytywna, dlatego zakazana.

Najpiekniejsze jest to czego nie ma, Na co czekasz i tesknisz od lat. Bo najpiekniejsze w zyciu sa marzenia, Bajkowy, kolorowy swiat. doczekasz sie marzen spelnienia . Nie beda one jak we snie. Bo najpiekniejsze sa w zyciu marzenia. Marzenia ktore maja spelnic sie.

Poczucie własnej wartości wystawione na licytacje. 

nie żałuję tego co było . Żałuję , że tak nie jest .

schowaj lala swój biedny środkowy palec, bo zaraz sobie nim zamieszam kawę.

Poniedziałkiem, wtorkiem, środą, czwartkiem, piątkiem, sobotą, niedzielą  - dla mnie bądź.

Dzisiaj, całkiem przypadkiem zobaczyłam Twoje zdjęcie. Poczułam takie małe ukłucie, ale zajęłam się czymś innym i kompletnie zapomniałam. Tak kochanie, już nie jesteś królem mojego życia. Teraz ja rządzę swoim światem.

Nigdy nie dowiesz się, jak bardzo starałam się uśmiechać, kiedy czułam jak w środku rozpadam się na kawałki.

Ona posiada już wprawę w pożegnaniach i zakończeniach. Z rozczarowaniem, zawodem i gonitwą uczuć.

Czasami w nocy stawała przy otwartym oknie i patrzyła, patrzyła na te piękne, z daleka tak maleńkie i lśniące gwiazdy z myślą, że i może on patrzy.

Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.

mój charakter nigdy nie był prosty.

Od zawsze szukałam ramion mężczyzny, w których mogłabym się schować, mając gorszy dzień. Zawsze chciałam czuć się bezpiecznie. Nie pytaj więc jak się czuję dzisiaj. Jeszcze go nie znalazłam.

Normalny uśmiech, banalne spojrzenie, a jednak coś wyjątkowego.

Chodź naprawimy to co zepsuliśmy.

Fikcyjna zabawa, pełna klęsk i porażek, nazywana potocznie życiem.

matematyka jest jak dobra impreza - nikt nie ogarnia.

Razem tworzyliśmy najcudowniejsze 73,2`C .

kup sobie mózg dziewczyno, potem kolejny błyszczyk.

Siedziała na drewnianej ławce na dworcu. Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze. Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie, rozglądając się na boki. Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina. Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie. Przecież między nimi była tylko przyjaźń. Dlaczego tak się bała tego spotkania? Bo było pierwsze? Nie.. Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha..

Nawet wiatr muskający me policzki przypomina mi Twój dotyk .