Baby we can do it ....

Yo Yo to moze z poczatku pierdolne cytaty : "wystarczy ze odpowiesz sobie na wazne , ale to zajebiscie wazne pytanie , CO lubie w zyciu robic ? a potem zacznij to robic " Normalnie niby jest  dobrze , bije mi , tanczyc mi sie chce , sluchac muzyki 24H ale dalej mi czegos brakuje , i normalnie nie wiem czego  Czuje sie tak jakbym mial jednoczesnie spojrzec w lewo i prawo  Przeciez to nie mozliwe , ale moze powoli zycie mi podpowie co to jest Ale serio czlowiek to wybredne stworzenie , jak z kims jest jest mu zle (czasami) a jak z nikim nie jest jest mu jeszcze gorzej  a w głowie ciagle slowa " baby we can do it , we can do it all night "  .

Wczoraj (bo pisze rano) hehe dzien taki jakis poszarpany , ale fajny . Nie miałem lekcji (happy) , potem w domciu dance dance dance , kurde weszedl mi jakos we krew , ale cieszy mnie to  Juz czekalem na trening ,a tu dupa , babka nie przyjechala , ale to nie byl zaden problem , bo poskakalem , czyli salta dashe i speedy tygrysie  potem tak mnie energia rozpierala ze normalnie .... EMM dzieki i przepraszam za te ugryzienie  Potem male rozmowki z Brzozą , nawet scena erotyczna w kiblu byla niezla  A wieczorem gadalem z moim Sensei i tu dzieki ogolnie za POMOC  A mamusia zadowolona przyszla z Wywiadowki  A tak sie balem ale dalem rady

A mnie mala misja czeka

Cya