ElooooooOOoo
To zaczynam od hasel dnia : 1) "Gdzie kaczka mowi dobranoc" 2) "Jezu jaka on ma boska klate"
3)"Co to za miasto gdzie na 1 kilometr jest tylko 1 sklep spozywczy
". Bylo ich bardzo duzo ale te 3 utkwily w mojej pamieci
Dzien zaczol sie zajebiscie jednym slowem
Wstac o 5 i zapierdzielac na New York . tam spotkanie z ekipa w skladzie : Krystus , Kicha , MImi , Robi i taki jeden Kubek
Szybko dojechalismy i troszke z buta
Skoczylismy po Zige [3 od prawej] ale jeszcze w miedzy czasie akcja z kaczucha
Naprawde mi sie podobala
Potem na salke tam to nie wiem kurde serio 1 raz sie tak dobrze wyskakalem
kurde w wielu rzeczach sie przemoglem
I poszlo mi to na dobre bo back flip , walf flip and 180 wyszly przynajmniej
a i rekord pobity Tiger bez odskoczni z 5 czesciami skrzyni i ksykusem na gorze zrobiony
Potem powrot i do domciu
Chcialem sie okapac i przespac troszke a przeciez umowilem sie z my Patt
Aha PATT WEZ SIE NIE DAJ PROSIC !!! Teraz w domciu i slucham troszke muzy
Pozdro dla ekipy na +
Cya
jutro bedzie kapa dzien !!