takie tam, stare
dzisiaj dom caałodniowo, nie mam ochoty się ruszyć i wyjść.
jutro szkoła, 7 lekcji zawsze spoko. WDŹ na 7 lekcji też jest całkiem spoko, bo przecież jest mi cholernie potrzebny do życia
poza tym matma x2 rulez, polski, geografia, angielski i jakieś zastępstwo za niemiecki, yeach
potem Gorzów i tańce, omom
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem sobie skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie.