dokładnie 14 lat temu przyszedł na ten nie bardzo kolorowy świat mały eskimos imieniem Oliwia.

na początku była grzeczna i nie dawała po sobie poznać że po kilku latach może zmienić się w niej wszystko!

tak sobie żyła, aż w końcu poszła do przedszkola, a później do szkoły.

usiadła przed nią dziewczynka imieniem Ada. Olifka nie za bardzo ją lubiła i zawsze skaryżła mamie, pani że nic nie widzi :< więc mała Adulka czuła sie po prostu odrzucana :( potem 2 klasa i Oliwka troche urosła, wiec Ada jej ne zasłaniała :P i od około połowy drugiej klasy zaczęły się bardzo bardzo kolegować. fakt, nie zawsze było dobrze, nie zawsze się zgadzały, ale o tych momentach chyba warto zapomnieć.  znacznie więcej było momentów dobrych i za nie wszystkie Ci dziękuje. teraz jestem z tobą w gimnazjum i po prostu kocham ciebie, kocham to że się przyjaźnimy i nie oddam Cię nikomu za żadne skarby świata, pamiętaj

w tym twoim DUŻYM święcie, o którym przypominasz mi od około miesiąca chciałabym ci życzyć wszystkiego co najlepsze, zajebistych przyjaciół a przede wszystkim : SZCZĘŚCIA i tego żebyś jak najmniej przejmowła się rzeczami zbędnymi, dobrze wiesz o co mi chodzi

dziękuje za wszystko, kocham cię i jeszcze raz: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MÓJ MAPECIE <2