Wiecie jakieś 3 miesiące temu miałam chłopaka wręcz idealny . Kochał mnie zrobiłby dla mnie wszystko. Ja nie byłam gotowa na to uczucie poznałam kogoś drugiego i zerwałam z Szymkiem tak miał na imię . Przez jakiś czas wgl o nim nie myślałam ale potem doszłam do wniosku że strasznie za nim tęsknie i brakuje mi go. Nawet chciał się ze mną spotkać ale powiedział najgorsze zdanie jakie mógł "Mnie już nie ma " Płakać mi się chcę bo straciłam przez własną głupote najlepszego chłopaka jakiego mogłam mieć a teraz jestem sama :/
Tyle mi z tego wszystkiego przyszło . :(
Cierpię cholernie i tęsknie niewyobrażalnie a nie mogę tego w żaden sposób naprawić .
Jest on chłopakiem wyrozumiałym uczciwym i widzę że nie jestem mu obojętna ale on już nigdy nie będzie chciał byc ze mną .
Dlaczego życie jest takie do dupy i nie da się cofnąc w czasie albo chociaż usunąc sobie wspomnień z głowy za każdym razem jak o nim myślę to płacze.
I jak zwykle łzy w oczach i humor do dupy.
A u was jak ? Jak tam wakacje i wgl ? na mnie murzyn wołają bo troooszkę się opaliłam <3
Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień.
Wciąż była zakochana, może nawet jeszcze bardziej. Mimo że wszystko pogrzebała, serce nie umiało zrezygnować z uczucia i ukryło je głęboko. Wbrew sobie była skazana na to, by kochać już na zawsze.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24