Z każdym jebanym dniem, jest coraz to gorzej. Na nowo tracę osoby na których mi cholernie zależy. Chciałabym uciec najdalej jak sie da. Nie wytrzymię już tutaj dłużej. Rok 2014 rozpoczął się dobrze, a co sie dalej działo? Wszystko potrafiło się z dnia na dzień spierdolić, związek z chłopakiem, na którym mi bardzo zależało, kłótnia z przyjaciółką, szczęścia mam tyle.. że wszystko jest już pomiędzy nami dobrze, nie potrafię wytrzymać bez osoby na której mi tak bardzo zależy że mimo wszystkiego oddałabym za nią życie. Dziękuje że mimo tego została ze mną Paulina i jeśli to teraz czytasz, wiedz że nigdy nie spotkałam na swojej drodze życia takiej osoby jak ty... Zawsze mi pomogłaś, nawet gdy nikt nie potrafił mnie rozśmieszyć, ty zawsze to robiłaś... nigdy mnie nie zostawiłaś, byłaś kiedy cie potrzebowałam, po prostu dziękuje. Zawsze się coś spierdoli, spierdoli sie zawsze wtedy, kiedy jak nigdy jest dobrze, dziś byłam na urodzinach mojego najmłodszego kuzyna, powtarzałam, wmawiałam sobie że nikt nie zepsuje mi humoru, póki nie zobaczyłam zdjęcia... nagle łzy napłynęły mi do oczu, oczywiście ukrywałam to, jak z resztą zawsze. Dlaczego wszystko przeżywam jeszcze za drugiego człowieka? Wszystko biorę do siebie, nie śpię całymi nocami, myślę o wszystkim, co by było gdybym poznała człowieka który kochał by tylko mnie, niestety to jest XXI wiek, nie ma człowieka który kocha bez żadnych zdrad, czy innych przykrych sytuacji, miłość bez odwzajemnienia? Znam to, ból, płacz, codzienne myśli co zrobić żeby o nim nie myśleć. Spać nie, śni sie, nie spać, myśle kurwa o nim. Jak żyć.. Zabić się? Nie mam na tyle odwagi żeby to zrobić, myśleć jak cierpiałaby moja mama, która nosiła mnie 9 miesięcy pod sercem, która wychowała mnie przez te 15 lat, kocham ją z całego mojego jebanego serca, "Dlaczego ludzie się zabijają?" To pytanie coraz częściej mnie dotyka, a dlatego sie zabijają, bo nie wytrzymują już psychicznie, myślą że tam będzie im lepiej, co najgorsze nie myślą o tym, co zrobi rodzina po tym kiedy popełnią samobójstwo? Przejdą szok, a tym bardziej to wtedy oni się załamią, a ty masz w dupie reakcje ludzi kiedy dowiedzą sie że ciebie już nie ma, nie ma z kim porozmawiać, nie ma z kim się pośmiać, powspominać chwile w których potrzebna była pomoc kiedy upadłeś, kiedy nie potrafiłeś się podnieść, przecież w życiu są wzloty jak i upadki, warto pomyśleć, zanim zrobisz coś w kierunku zrobienia sobie krzywdy, bo skrzywdzisz w tym momencie też swoich bliskich.