Lou podbiegł jako pierwszy , następnie Harry,Niall,Liam no i Zayn który z wyraźnym rozbawieniem pocałował mnie w policzek. -Hej wszystkim - wrzasnęłam po czym wybuchłam śmiechem . -Widzę ,a raczej czuję , że pobalowałaś siostro- rzucił Lou w moją stronę . Ja tylko głupkowato się uśmiechnęłam . Skierowali się spowrotem na kanapę , ja przeprosiłam ich na chwilę i polecialam do góry doprowadzić sie do porządku . Przemyłam twarz , uczeszałam włosy , przebrałam się w Dresy i T-shirt i zeszłam na dół. Przysiadłam się do nich na kanapę i zaczeliśmy oglądać jakąś bajkę . -Wiecie nie chce być nie miła, ale co wy tu robicie-zapytałam . -Wiesz, mieliśmy wczoraj ten występ i wywiad. Poszliśmy pogadać z Menagerem , powiedzieliśmy ,że potrzebujemy trochę odpoczynku i załatwiliśmy kilka dni wolnego. - Odpowiedział mi Hazza. - Idę po coś do picia chce ktoś? - A może masz coś do jedzenia?- zapytał oczywiście nikt inny jak Niall. -Jasne, może pizzę wstawię? Pokiwali tylko glową. Wstałam więc , co wcale nie było takie łatwe ponieważ w głowię nadal nieźle mi się kręciło i skierowałam się do kuchni . Nagle usłyszałam kogoś za mną . Odwróciłam sie i zobaczylam Malika. Podszedł do mnie od tyłu i mocno przytulił. -Tęskniłem . - Czyżby? -Jeszcze pytasz..-Ale widzę,że ty całkiem dobrze beze mnie się bawisz .- Powiedział z kpiną w głosie. -Tak,tak bardzo śmieszne. To nie można już sobie wypić raz na jakis czas? - Oj przecież możesz, żartuje sobie tylko. Ale mam nadzieję ,że byłaś grzeczna?- Grzeczna , w sensie?- W sensie,że nikogo nie podrywałaś i nie tańczyłaś z żadnymi innymi. - Hm..No to chyba byłam - chyba? -Oj no byłam,byłam . -Mam nadzieję .Nalaliśmy wkońcu picia , wstawiliśmy pizzę i zanieśliśmy do pokoju w którym siedziała reszta. Chwilę później poszłam po pizze dla Horana , na którą rzucił się kiedy tylko zobaczył mnie w progu . Zdążyłam jeszcze tylko krzyknąć -Smacznego i pizzy nie było. po jakiejś godzinie oglądania bajek na disney chanel chłopacy stwierdzili ,że wybierzemy się dziś wszyscy do wesołego miasteczka które własnie przyjechało do naszego miasta. mieliśmy wyjść około 12 , a była już 10 więc poszłam się wykąpać. W wannie prawie przysnęłam ale przebudziło mnie głośne walenie do drzwi Liama -Megg,muszę do łazienki - pilnie. wrzasnął. - Idź na piętro - odpowiedziałam po czym słyszałam juz tylko dreptanie po schodach . Wyszłam z wanny, wysuszyłam włosy, wyprostowałam je i wyszłam sie ubrać. Postawiłam na krótkie jeansowe shorty , biały top , czerwono-biało-szarą rozpiętą koszulę w kratę oraz białe ukochane conversy. wzięłam dość dużą czarną torbę , okulary przeciwsłoneczne i zeszłam na dół. -Slicznie wyglądasz- rzucił Zayn przechodząc koło mnie. Rzuciłam tylko krótkie -Dzięki , po czym wyszliśmy z domu . Wesołe miasteczko znajdowało się kilka minut od mojego domu ,a za oknem była piękna pogoda więc postanowiliśmy przejść się pieszo. Kiedy doszliśmy każdy z nich poszedł w inną stronę Harry i Niall poszli odrazu poszli na którąś z atrakcji , już nawet nie pamiętam na która , Liam i Lou byli umówieni z Danielle i Eleanor i zostałam sama z zaynem. Lubię chłopaków ale w sumie cieszylam się ,że będę mogła znowu trochę czasu spędzić z nim sam na sam. Przez te ostatnie kilka dni tak strasznie się do niego zbliżyłam . Tak strasznie się do niego przywiązałam , chociaż trochę się tego boję. Boję się,że się zakocham a on w pewnej chwili odejdzie. Ale niewazne. Teraz po prostu dobrze się zabawmy. Staliśmy przez chwilę przed kasą biletową , rozglądając się po wszystkich atrakcjach . Poszliśmy na wielką kolejkę górską , z początku trochę sie bałam ale jak poczułam,że Malik obejmuję mnie swoim silnym ramieniem odrazu zrobiło mi się cieplej na duszy. Kiedy zeszliśmy zjedliśmy watę , pograliśmy w kilka gier i spotkaliśmy chłopaków. Była już prawie 16 więc postanowiliśmy pójść zjeść jakiś porządny obiad. Wybraliśmy się do restauracji niedaleko po czym wróciliśmy do domu. Miały dzisiaj zostać na noc Danielle i Eleanor aby one także mogły spędzić z chłopakami więcej czasu. Znam je obydwie już dość długo więc cieszyłam się ,że bedziemy mogły spędzić razem trochę czasu. -Hej, może poszlibyśmy gdzieś dziś pobalować? Napiłbym się- rzucił Niall . -Czemu by nie.- odpowiedziałam na co reszta tylko się uśmiechnęła. To co o 20 wychodzimy? -ustalił Liam. Wszyscy tylko przytakneli. Danielle i Eleanor nie były przygotowane na to więc pożyczyłam im coś od siebie, na szczęście mamy dość podobne figury i moje ciuchy idealnie na nich leżały. Wcisnęłam się w jakąs spódniczkę, szpilki i stwierdziłam,że jestem gotowa. -Wow. -Usłyszałam po zejściu na dół. - Nono poszczęściło ci się Malik - Krzyknął Niall. Zayn tylko stał i wpatrywał się we mnie jak w obrazek. -No to co idziemy ? -Powiedziałam, aby przerwać niezręczną dla mnie sytuację. -Jaaaasneee.- odpowiedział Harry który także nie mógł odkleić ode mnie wzroku . Chyba naprawdę wyglądam nieźle - pomyślałam . Pojechaliśmy do Klubu taksówkami bo kazdy z nas mial ochotę wypić sobie chociaż jednego drinka. W klubie o dziwo było dość spokojnie, chociaż i tak bylo trudno się do niego dostać. Zajęliśmy największy stolik w klubie i poszliśmy zamówić Drinki. Po wypiciu dwóch , Danielle wyciągnęła mnie na parket, bo Liam akurat wyszedł do łazienki. Tańczyłyśmy dobre pół godziny po czym całe zmachane wróciłyśmy do reszty. tzn. w sumie do Liama i Zayna bo reszta także już dotarła na parket . Liam i Danielle odrazu znikneli a ja dosiadłam się do zayna i zamówiłam następnego Drinka. -Wyglądasz ślicznie. -Rzucił nagle. -Dziękuję- uśmiechnęłam się. -Może zatańczysz?- zapytał nieśmiale , na co ja tylko wstałam lapiąc go za rękę i ciągnąc za sobą. Zaczeliśmy tańczyć i zaczęłam się zastanawiać jak on może twierdzić,że nie jest dobrym tancerzem? Naprawdę dobrze mu szło! Tańczyliśmy chyba ze dwie godziny, co chwilę popijając kolejnego Drinka. Na parkecie poczułam coś dziwnego,magicznego.Czułam sie jakbyśmy byli tam sami, byliśmy tak blisko siebie, to była..Magia. Kiedy po około 2 godzinach wróciliśmy do stolika przy którym siedziała cała zmachana reszta , obydwoje już byliśmy 'lekko' wstawieni. Nawet nie pamiętam dokładnie ile wypiłam . Chwilę posiedzieliśmy , potańczyłam jeszcze chwilę z eleanor, danielle. Aż wkońcu podszedł do mnie Harry prosząc o Taniec. Spojrzałam na zayna który tylko lekko się uśmiechnął dając mi do zrozumeinia że nie ma nic przeciwko i ruszyłam spowrotem na parkiet z loczkiem . Przetańczyliśmy kilka piosenek i wróciliśmy do reszty. Akurat puścili Cheers -Rihann'y więc postanowiliśmy wszyscy wypić sobie jeszcze po drinku . Później ktoś zamówił wódkę. W sumie sama nie wiem kto , ale zaczęliśmy pić czystą . Po jakiś pięciu kolejkach , stwierdziłam,że dość. Wybiła właśnie 5. Wszyscy oprócz Liama który z powodu problemów zdrowotnych nie spożywa alkoholu byliśmy nieźle wstawieni i postanowiliśmy wrócić do domu. Liam chciał już dzwonić po taksówkę , kiedy nagle Danielle wrzasnęła ,że chce iść pieszo. Wszyscy wstawieni tak bardzo,że ledwo trzymaliśmy się na nogach stwierdziliśmy ,że to świetny pomysł i ruszyliśmy w drogę. W normalnym stanie droga pieszo od klubu do mojego domu trwa ok. 30-40 minut. Ale jakoże niemalże turlaliśmy się po ziemii droga zajęła nam ponad godzinę. Przez calutką drogę miałam niezły polew z Zayna. Był zupełnie inny niż na trzeźwo. Już nie był taki zamknięty, nieśmiały. Cały czas się śmiał, stroił sobie żarty. Był cudowny . Chyba coraz bardziej się w nim zakochiwałam. Po jakiś 30 minutach drogi stwierdziłam,że zdejmę buty , bo bolą mnie nogi. Zayn jednak uważał ,że nie będę szła na pieszo i wziął mnie na ręcę jak małe dziecko. Musiało to wyglądać na prawdę smiesznie, bo Zayn sam prawie nie mógł stać a na dodatek niósł mnie. Może nie byłam aż tak wielkim ciężarem , bo jestem dość lekka ale zawsze jakimś obciążeniem byłam co poznałam po tym ,że chwiało go na wszystkie strony . Niósł mnie tak chyba ze 20 minut,po czym poprosiłam go żeby postawił mnie na ziemię. Oczywiście musiałam z nim podyskutować bo strasznie nie chciał żebym szła na boso więc na nowo założyłam buty od których nogi mi puchły. Doszliśmy już praktycznie do mojego domu, staliśmy na ulicy która dzieliła mój dom od plaży , aż nagle Niall stwierdził ,że powinniśmy wszyscy pójść się wykąpać . Chciałam się iść przebrać ale wszyscy nalegali żeby wykąpać się w ciuchach. Wiele nie protestowałam , ponieważ nie myślałam jeszcze trzeźwo. Zdjęłam buty , biżuterię, odłożyłam telefon do torby i torbę na pomost i ustałam na nim . Przez chwilę jeszcze się zawachałam ale nagle Zayn wziął mnie na ręcę i wskoczył wraz ze mną do wody. pomimo tego,że było lato woda była cholernie zimna. Zaczeliśmy pływać ,skakać jak jacyś nie normalni . Niektórzy ludzie szli do pracy , lub akurat wstawali a my totalnie narąbani kapaliśmy się w jeziorze. Wyszliśmy i jak najszybciej popędziliśmy do domu bo było nam jeszcze zimniej kiedy już z wody wyszliśmy. Ściągneliśmy wszyscy z siebie ubrania i przebraliśmy się w coś suchego. Była już prawie 8 więc postanowiliśmy coś zjeść . Razem z harrym zabraliśmy się za robienie naleśników. Jednak to chyba nie był najlepszy pomysł. Zaczeliśmy obrzucać się mąką , cukrem , rozbijaliśmy sobie jajka na glowie . A reszta stała mając niezły ubaw z nas. jednak jakimś cudem wyszły nam całkiem przyzwoite naleśniki . Po zjedzeniu poszłam się wykąpać i przebrać w jakieś dresy. Zeszłam na dół i dziewczyny poinformowały mnie ,że chcą iść na plażę poopalać się. Oczywiście odrazu się zgodziłam . Opalenizna mi nie zaszkodzi.