Rozdział 33
Nadszedł dzień porzegnania z zespołem tylko Liam został na kolejne trzy tygodnie. Po odprowadzeniu chłopców na lotnisko za prośbą Zayna udaliśmy się do szpitala. Byłam przeciwna temu pomysłowi. Liam wytłumaczył mi ,że jako nastolatek był bardzo niegrzeczny. Zdarzały mu się bójki i nie raz dostał cegłą w głowę przez to wie co robić w takich sytuacjach. Ten argument mnie przekonał. Wybraliśmy się tam oboje nie mówiąc nic rodzicom. Bałam się ,że będą źli na Liama za nieupilnowanie mnie.
***
Wychodząc ze szpitala Liam przeglądał wyniki. Specjalnie poprosiliśmy w wersji po angielsku. Pomimo moich oczekiwań wiedział o co chodzi w tych wszystkich zaszyfrowanych informacjach. Jego mina wskazywała ,że raczej nie jest dobrze.
-Jest aż tak źle?-zapytałam zniecierpliwiona.
-Nie jest najgorzej.-westknął-Musisz dużo odpoczywać i przebywać na świeżym powietrzu.
Odpoczynek i świeże powietrze nic innego nie miałam zaplanowanego na przyszłe dwa tygodnie. Wszystko szło zgodnie z planem. Brakowało mi tylko w tej recepcie dużo miłości ,której najbardziej potrzebowałam.
Szybko wezwaliśmy taksówkę i udaliśmy się do super marketu. Miałam pewien pomysł ,który koniecznie musiałam zrealizować. Na miejscu weszliśmy do sklepu. Odrazu wieszłam dział z rzeczami pąpowanymi. Znajdowały się dam baseny ,koła ratunkowe i dmuchane kajaki. Złapałam największy jaki był basen i udałam się do kasy. Przez cały sklep pędził za mną Liam nie świadomy sytuacji. Moim planem i marzeniem było mieć wille z basenem. Dziś chciałam je spełnić mając u boku osobę ,którą kocham nad życie.
***
Basen w ogrodzie rozkładałam sama. Nie chciałam niczyjej pomocy. Byłam bardzo samodzielna. Przez całe życie na wszystko musiałam zapracować sama. Spełnianie marzenia umilało mi brzdąkanie Liama na gitarze. Grał on jakąś piosenkę ,której wcześniej nie słyszałam. Przyszło mi na myśl ,że to jest napewno któraś z piosenek jego zespołu. Z przykrością musiałam swierdzić ,że nie znałam ani jednego utworu tej grupy. Koniecznie musiałam to nadrobić czyli kolejny cel do osiągnięcia.
Jedynym problemem z basenem była zimna woda przez którą nie miałam ochoty pluskać się. Oboje stwierdziliśmy ,że jutrzejszy dzień będzie jeszcze cieplejszy. Woda powoli się nagrzewała w czasie kiedy oboje leżeliśmy na leżakach ogrodowych opalając się. Ja czytałam gazetę a Liam coś tworzył na gitarze. Kompletnie nie wiedziałam co robi. Jedynie co przychodziło mi na myśl to tworzy piosenkę ale to tylko głupie myśli. Nie zwracając na niego uwagi próbowałam skupić się na czytaniu. Niestety on mnie tak hipnotyzował ,że nie mogłam skupić się na artykule.
...................................................................................................................................................................
Miałam dodać za godzinę ale mooja uzależniona od simsów siostra nie da mi laptopa więc macie wcześniej i się cieszcie. Dziękuje za miłe komentarze , mam nadzieje że będzie ich więcej ;> Może wydawać się krótki bo nie ma dużo dialogów.
Pozdrawiam Just ;*