Rozdział 19
Musieliśmy wrócić do domu. Lekarze nic nie chcieli nam powiedzieć. Wiedzieliśmy tylko to ,że z Harry jest naprawdę żle. Stracił częściowo pamięć ,pamięta tyko to co działo się przed przyjazdem moim i Alicji. Dziewczyna stała się załamana jeszcze bardziej niż była. Dopiero sobie ona uświadomiła jak naprawdę jest on dla niej ważny. Z dnia na dzień kogoś stracić jest to niesamowity ból. Zwłaszcza dla niej. Nigdy czegoś takiego nie przeżyła. Miałam tylko nadzieję ,że jak wrócimy do Polski pozbiera się i nadal będziemy przyjaciółkami. Nie chciałam jej zostawić w domu w ,którym teraz mieszkała. Liam i ja wzięliśmy nią pod skrzydła. Te dwa dni spędziła u niego ze mną. Dziewczyna się załamała i niewiele mówiła.
***
Śniadanie spędziliśmy w trójkę. W domu panowała napięta atmosfera nikt się nie odzywał. Nagle ciszę przerwał telefon.
-Liam Payn przy telefonie.
-Cześć tu Niall dzwonię ze szpitala.-powitał.
-Coś się stało?
Obie się poważnie na niego spojrzałyśmy z nadzieją ,że zdrowie Harrego się polepszyło.
-Tak ,ale to nie na telefon. Bierz dziewczyny i przyjeżdzajcie do szpitala.-rozłączył się.
Wstałyśmy z przed telewizora i patrzyłyśmy co powie.
-No mów!-wrzasnęłam.
-Nic nie wiem mamy jechać do szpitala.-oznajmił.
Szybko wyłączyłam palnik i pobiegliśy do samochodu. Wszyscy byliśmy głodni ,ale teraz najważniejszą rzeczą było znalezienie się w szpitalu.
***
W wejściu spotkaliśmy Nialla. Wyglądał na szczęśliwego. W całym szpitalu panował chaos. Chłopaki cały czas biegali lub śpiewali.
-Powiesz w końcu o co chodzi?-zapytałam.
-Harry wszystko już pamięta i jutro wychodzi ze szpitala.
Wszyscy zaczęliśmy skakać z radości tylko Alicja była spokojna. Spływały jej kolejne łzy tego dnia.
-Ej nie płacz mała.-uśmiechnął się Niall.
-To łzy szczęścia.-otarła Alicja policzki.
Niall zabrał naszą trójkę do Harrego. Szybko pędziliśmy ,a najszybciej jego dziewczyna.
-Alicja!-krzyknął zdziwiony Harry.
-Tak to ja ,jutro wyjeżdżam. Odwołali wszystkie loty.-wytłumaczyła.
-Dobrze ,że jesteś.-Harry pocałował nią w policzek.
Cały czas się przytulali i całowali. Liam i ja stwierdziliśmy ,że zostawimy ich samych i wyszliśmy na korytarz.
-Cieszę się ,że wszystko jest już dobrze.-objęłam Liama.
-Też się cieszę.-odwzajemnij uścisk.
Zaraz podbiegli do nas Louis i Zayn. Cali mokrzy i weseli.
-Mogli byście chociaż tu zachowywać się poważnie.-mówił jak zły tata.
-Daj spokój nie widzisz ,że są szczęśliwi.-położyłam mu ręke na kolano.
Oboje wróciliśmy do pokoju Harrego. Alicja spała na łóżku koło naszego chorego.
-My nią odwieziemy do was.-powiedział Zayn.
-Dobra ,ale nie budźcie jej.-poprosiłam Louisa.
Wzięłam Liama za rękę i udaliśmy się w stronę wyjścia ze szpitala.
..................................................................................................................................
Oglądaliście już teledysk ONE THING ,fajny c'nie :D
KLIKAĆ FAJNIE ;*i KOMENTOWAĆ :D
Inni zdjęcia: Szczakowa Jaworzno suchy19062025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24