Oliwka podeszła do dużego namiotu kadry. Zanim jednak weszła, zatrzymała się i nagle zamarła. Zrobiło jej się słabo, zbladła. Czuła, że za chwilę zemdleje. Myśli przebiegały jej przebiegały z prędkością światła. Nie miała siły się ruszyć. Słowa jednej z przybocznych, które dotarły do niej z Komendy, rozbrzmiewały w umysle, jakby je słyszała przez megafon.
"Kuba jest w szpitalu, miał wypadek".
Happy new year :))
/.kocham Cię.