photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 STYCZNIA 2015

BUM ! !

Uwielbiam to zdjęcie. Taka mała ja, je beztrosko kurczaczka z tatą. Zwyczajność tego zdjęcia jest uderzająca, w pozytywnym sensie ma się rozumieć.

 

Mama płacze w stołowym, z Mateuszem czaimy się w przedpokoju nie wiedząc co robic. Decytujemy. Idziemy do mamy i się do niej przytulamy chcąc choć trochę ją pocieszyć. Czasami mama odwzajemniała uściski i po prostu trwaliśmy w milczeniu. Zdarzało się i tak że mama nas prosiła  żebyśmy wyszli i zostawili  ją samą. Mówiła czule choć ze łzami w oczach, a gdy widząc ją w takim stanie nie chcieliśmy jej zostawiać pomimo próśb, po prostu zamykała się w pokoju a my z Mateuszem siedzieliśmy pod drzwiami nasłuchując. Odchodziliśmy dopiero gdy płacz ustawał i zapadała cisza.

 

Mama pracowała całymi dniami. Po szkole zawsze szliśmy do babci na obiad, lekcje odrabialiśmy albo u babci albo u mamy w pracy. Zawsze z Mateuszem jak mama kończyła prace szliśmy po nią i w trójkę wracaliśmy do domu. Kiedy mamie udało się skńczyć pracę trochę wcześniej niż zwykle siadaliśmy w stołowym na łóżku i nawzajem masowaliśmy sobie stopy. "Synuś, bardzo łądnie masujesz, ty chyba masz talent" mówiła mama a ja niedopieszczona po tych słowach zawsze uporczywie dopytywałam czy ja też ładnie masuję. Uwielbiałam te chwile, właśnie one sprawiły że to Mateusz i mama będą najważniejszymi osobami w moim życiu i nic tego nie zmieni. Pomimo że czasem ten tontakt jakby zanika, ale gdy przyjdzie chwila trwogi momęt gdy naprawdę potrzrebujemy wsparcia, okazuje się że znów liczymy się tylko my.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika omninosolus.