" po staropolsku chuj... nie ! boże ! co ja gadam ! nie chuj tylko kutas ! "
pani od biologii jest zajebista. xd
czytam felietony z herbatą w ręku.
i mimo siedmiu godzin, wcale nie jestem zmęczona, im mniej snu , tym mniej odczuwa się zmęczenie, w moim wypadku.
Co jesteś w stanie zrobić dla osób, które kochasz ?
Jesteś w stanie przyjąć "cios" na siebie,
jesteś w stanie o każdej godzinie pójść do nich, i pomóc.
Jesteś w stanie cieszyć się ich szczęściem. ?
A czy jesteś w stanie poświęcić siebie w ich imię ?
A co jeśli stchórzysz ?
Cała twoja dotychczasowa postawa się zawali ?
I co to znaczy ?, Że tak naprawdę nic dla Ciebie nie znaczą ?
, nie, nie wiem czy poświęciłabym siebie dla nich. mogę powiedzieć, że tak. tylko, że co mi po takim gadaniu, jeśli nigdy nie byłam w żadnej sytuacji, dzięki której mogłaby tak powiedzieć. mogę za nich cierpieć, do pewnych granic, które znam.
boję się śmierci. ale czy nie gorsze byłoby żyć, wiedząc, że nie pomogłeś i nigdy już nie będziesz miał szansy pomóc.
i Wiecie, co ?.
Nigdy nie chcę tego się dowiedzieć.